Letnie myśli
|
(fot. deon.pl+IKP) |
Skalbmierz, 15-07-2012
Tak niedawno pasjonowaliśmy się Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej - Euro 2102. Każdy z Polaków kibicował swojej drużynie z nadzieją zwycięstwa. Wielu walczyło o bilety na rozgrywki sportowe. Wyobraź sobie, że należysz do bliskiego otoczenia znanego sportowca. Jest on ulubieńcem publiczności, toteż bilety na wszystkie mecze z jego udziałem sprzedają się w mig. Po meczu kibice pełni entuzjazmu cisną się, by otrzymać autograf, czy choćby rzucić okiem na swego bohatera. Podziw i pochlebstwa tłumu upajają samego sportowca i całą jego ekipę.
Ten współczesny przykład może pomóc nam uświadomić sobie jak wielkie zamieszanie wywoływał Jezus wszędzie tam, gdzie się pojawiał. Już od samego początku Jego działalności publicznej zainteresowanie tłumów graniczyło z szaleństwem. Jezus nie tylko przemawiał w sposób trafiający prosto do serc słuchaczy, ale również uzdrawiał. Uzdrowił teściową Piotra i wielu innych chorych i opętanych, którzy zbierali się u jego drzwi. Podobnie jak dziś słynni sportowcy i On miał przecież obowiązki wobec swoich fanów. Podziw tłumów dla Jezusa był ogromny.
Dziś szukamy w świecie autorytetów: sportowców, nauczycieli, aktorów, ludzi sztuki, którzy porwaliby nas ze sobą nie tylko przez chwilę, ale mogli pokazać piękno życia duchowego i moralnego.
Czas wakacji jest okresem poznawania nowych ludzi, nawiązywania nici przyjaźni, ale także czasem do działania werbunkowego ludzi z różnych sekt i organizacji, które mogą mieć, szczególnie dla młodych, niebezpieczny wpływ. Bądźmy zatem roztropni, by nie dać się uwieść fałszywym prorokom, obiecankom, które nigdy się nie spełnią.
Przestrzegajmy szczególnie młodych, by nie dali się zmanipulować w niebezpieczne relacje ludzi z sekt. Osoby młode, przeżywające konflikty rodzinne, kryzysy życiowe szczególnie narażone są na wpływ ludzi, którzy będą obiecywać im natychmiastowe rozwiązanie problemu, a przez to mogą zostać uzależnieni przez przywódców takich grup. Bądźmy roztropni, przestrzegajmy siebie i młodych.
ks. Marian Fatyga
|
|
|