Dni Proszowic 2015 - chłodnym okiem

(fot. UGiM Proszowice)

Proszowice, 15-06-2015

     W tym roku Dni Proszowic przypadły na upalny weekend 13 i 14 czerwca, temperatura była na tyle "nieznośna", że strażacy musieli zainstalować "polową" kurtynę wodną, która byłą dodatkową atrakcją dla dzieci. Po raz pierwszy impreza odbyła się na placu targowym przy ul. Królewskiej.

     Autonomiczna decyzja burmistrza o przeniesieniu całej imprezy na plac targowy, na pewno nie wzbudziła entuzjazmu wszystkich mieszkańców (ale jeszcze się nie narodził taki, który wszystkim dogodził). Dla mnie osobiście, nie była to decyzja, która rzuciłaby mnie na kolana, po jasną... nam jest potrzebny amfiteatr (niedawno remontowany) kiedy koncerty organizujemy na "jarmarku".

(fot. UGiM Proszowice)

     Oczywiście lokalizacja, niektórych części Dni Proszowic na pewno dałoby się jakoś umotywować np. wesołe miasteczko, pokaz musztry, występy dzieci i młodzieży... Na każdą lokalizację da się znaleźć argumenty za i przeciw...

     Ja, jestem zwolennikiem organizowania imprez kulturalno - rekreacyjnych w kompleksie: stadion (z parkingiem) - park - amfiteatr - dom kultury - Rynek i terenów przyległych. Jeżeliby w końcu, ktoś wziąłby się, za sensowne pilnowanie prac interwencyjnych w parku miejskim (a ludzie odpowiedzialni za to są w gminie) to mielibyśmy piękny, zacieniony drzewami duży teren do organizowania ciekawych imprez masowych. "Dobrze" chociaż, że wandale i "drobne pijaczki" potrafią docenić walory tego miejsca... i nie stoi ono odłogiem.

Sobota 13 czerwca

(fot. dziennikpolski24.pl)

     Dwudniową zabawę otworzył w sobotę barwny korowód aktorów, tancerzy, kilku oficjeli..., którzy mieli za chwilę występować na scenie. Kawalkadę uczestników z Rynku, ulicą 3 Maja na miejsce proszowickiego targu prowadził Lajkonik (Michał Molicki z CKiW). Następnym punktem otwarcia było oddanie przez burmistrza GiM Proszowice Grzegorza Cichego kluczy do miasta Dawidowi Rojewskiemu, gimnazjaliście z Proszowic. Nad całością czuwał wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak, honorowy patron uroczystości.

(fot. dziennikpolski24.pl)

prof. Skalski otrzymał z rąk Burmistrza GiM Proszowice tytuł Zasłużony dla Gminy i Miasta Proszowice (fot. Damian Król)
Dawid Rojewski otrzymuje klucze do miasta, obok marszałek Kozak(fot. Damian Król) 
     Na Dni Proszowic przybył także prof. dr hab. n. med. Janusz Skalski, specjalista kardiochirurgii dziecięcej, który z rąk Burmistrza Grzegorza Cichego otrzymał tytuł "Zasłużony dla Gminy i Miasta Proszowice".

     Sobotnie występy uświetnili także uczniowie szkół z terenu gminy Proszowice przedstawiając kolejno historię Ziemi Proszowskiej, aż w dziewięciu odsłonach. Uczniowie: z Żębocina - opowiedzieli legendę o Małgorzacie, z Kościelca - legendę o św. Jacku Odrowążu, z proszowickiego gimnazjum - przypomnieli historię lokacji miasta, ze Szczytnik - legendę o królowej Bonnie, z Klimontowa - o św. królowej Jadwidze, z Koczanowa - przypomnieli wybitne postacie regionu, z proszowickiej podstawówki - przysięgę Tadeusza Kościuszki, ze Stogniowic - opowiedzieli natomiast legendę o magicznym dzwonie, a z Ostrowa historię brytyjskiego samolotu, który został zestrzelony w sierpniu 1944, w okolicy tej miejscowości.

(fot. UGiM Proszowice)

     Od godziny 17.00 - 19.00 sceną "rządziło" Centrum Kultury i Wypoczynku, była to formacja taneczna KOLORY, zespół PROSZOWIACY, grupa teatralna AKTONAUCI i szkoła JU JITSU Mariusza Błaszkiewicza.

     Później słuchacze zostali uszczęśliwieni poważną dawką muzyki w klimacie disco-polo (zespół MARIO i VOYAGER) z przerwą na pokaz ZUMBA KIDS i ZUMBY FITNESS. Pierwszy dzień zabawy zakończyła dyskoteka plenerowa.

(fot. UGiM Proszowice)

Niedziela 14 czerwca

(fot. Stanisław Bernacki)
(fot. Stanisław Bernacki)
     Niedziela rozpoczęła się historycznie i intelektualnie. Około godziny 10.00, na proszowickim Rynku rozbili obozowisko średniowieczni rycerze, którzy wraz ze swoimi białogłowami próbowali zainteresować tym okresem historycznym miejscową "gawiedź". Prezentacja replik uzbrojenia, ubiorów i sprzętów z tego okresu była na pewno ciekawą, żywą lekcją dziejów Polski. Odzywający się co jakiś czas dźwięk rogu zapowiadał potyczki wojów, którzy dzielnie stawali w szranki, aby zdobyć względy niewiast. Ciekawa inicjatywa zorganizowana przez Stowarzyszenie "Gniazdo - Ziemia Proszowicka".

(fot. Stanisław Bernacki)

(fot. Andrzej Banaś)

(fot. Andrzej Banaś)
     Także o 10.00 w domu kultury rozpoczął się turniej szachowy o puchar Burmistrza GiM Proszowice. Piętnastu graczy (w tej stawce niestety tylko jedna dziewczyna) rozegrało ciekawe zawody. W kategorii JUNIOR zwyciężył Piotrek Banaś przed rodzeństwem Kozera (Kacper i Kinga), oraz Damianem Gradzi. Klasyfikację OPEN wygrał Andrzej Solarz, drugi był Staszek Jelonkiewicz a trzeci Bartek Kubacki, kolejne miejsca w szóstce zajęli Szymon Kasperczyk, Piotrek Banaś i jego tata Andrzej.

(fot. ikp)

(fot. UGiM Proszowice)

     O jedenastej przy ul. Królewskiej rozpoczęły się występy artystyczne, dzieci i młodzieży z przedszkoli i szkół gminy Proszowice oraz z Centrum Kultury i Wypoczynku (przedszkola: "Pinokio", nr 1 i 2 z Proszowic, grupa baletowa MOTYL, SP nr 1 - spektakl "Bądźmy wdzięczni Panu", zespół NA KRAKOWSKĄ NUTĘ, formacja taneczna KOLORY).

(fot. UGiM Proszowice)

     Później na "targową" scenę wkroczyła młodzież "troszkę i całkiem starsza". Najpierw "Szkoła Tańca TWINS STEPS" dała pokaz break dancu i hip-hopu. Po 19.00 publiczność zaczął bardzo skutecznie "podgrzewać" zespół ProKoncepcja (jak zawsze - przeboje tego zespołu Proszowianie znają bardzo dobrze), aby na koniec na scenę wkroczył zapowiedziany "śpiewająco" przez burmistrza zespół T.LOVE, będący gwiazdą Dni Proszowic.

(fot. UGiM Proszowice)

     Zespół przywitał zgromadzonych Proszowian słowami "Dobry wieczór Proszowice" (zawsze takie powitanie "dobry wieczór... [i tu nazwa miejscowości], wprowadza mnie w stan zadumy nad poziomem naszego show-biznes-u, czy też w wersji młodzieżowej light "rozwala mnie"), ale poziom, poziomem jednak gwiazdami są... . Grupa zagrała wiele przebojów, nawet te z 1990 roku. "Proszowice city dajcie sygnał" mówił do mieszkańców Muniek Staszczyk i sygnał wysłano, bo grupa bisowała dwa razy. Występ formacji T. LOVE, zakończyło wykonanie utworu autorstwa Marka Grechuty, "Dni, których jeszcze nie znamy".

(fot. UGiM Proszowice)

Dni Proszowic zakończono po pokazie sztucznych ogni oraz oddaniu Burmistrzowi GiM Proszowice Grzegorzowi Cichemu kluczy do miasta.

Do zobaczenia za rok! Gdzie?...
(może jakieś małe referendum, sonda albo "cóś" ;]? )

(fot. UGiM Proszowice)


red.   

Źródło: UGiM Proszowice, dziennikpolski24.pl, materiały ikp

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/redakcja/archiwum/2015/06/20150615dp/art.php