Przygotowania do ''Burzy'' w kraju nad Wisłą
|
pieczęć książęca Władysława Hermana (źródło: Żołnierze niemieccy w obronie. Od odwrotu do klęski. Ostatnie lata Wehrmachtu na froncie wschodnim 1943-1945) |
12-06-2014
Letnia ofensywa Rosjan w roku 1944 była tak silna, że jej napór zmuszał Niemców do wycofywania się. Niemiecka 4 Armia Pancerna silnie atakowana musiała odpierać zmasowane ataki Rosjan. 17Armia znalazła się na umocnieniach między Wisłą a Beskidami na ich pozycjach dominowały gniazda karabinów maszynowych, pola minowe, zapory. Niemcy za wszelka cenę i wszelkimi siłami bronili swych pozycji.
W szeregach okupanta pojawiły się braki osobowe, odwody prawie nie istniały. Oddziały niemieckie, którym udawało się zająć nowe pozycje miały wiele szczęścia gdyż większość z nich rozbijana przestawała istnieć. Artyleria, broń pancerna Rosjan robiły swoje. Również polska partyzantka poprzez walkę oczyszczała znaczne połacie terenu tworząc tzw. "Republiki" lub "Rzeczypospolite Partyzanckie".
Mobilizacja do akcji "Burza" w roku 1944 w kraju nad Wisłą przebiegała bardzo różnie. Na obszarze Małopolski mobilizacja w BCH odbywała się plutonami, sekcjami lub indywidualnie tak aby potem włączyć oddziały partyzanckie do większych zgrupowań dowodzonych przez oficerów z AK. Tak tworzono np. 106 DP AK, w której stosunki pomiędzy scalonymi oddziałami co do akcji "Burza" były bardzo różne. Wynikało to z rozwiązania sprawy polskiej, wejście na nasze ziemie Armii Czerwonej, ogólnonarodowej walki z okupantem, ochrony ludności polskiej.
Zaznaczyć należy, że na obszarze powiatów kazimierskiego i proszowickiego pomimo przygotowań do akcji "Burza" walki wybuchły przedwcześnie, wydarzenia, które tu miały miejsce wyprzedziły tę Akcję tę akcję. Moim zdaniem powinno się mówić i pisać o tym, że latem 1944 roku doszło do powstania w znaczeniu militarnym wszystkich ugrupowań partyzanckich, a więc AK, BCH, AL.
Należy zauważyć, że powstanie na tym obszarze było dobrym sprawdzianem możliwości bojowych w kontekście "Polski Walczącej". Przez wiele dziesięcioleci nie doczekało się próby godnego podsumowania.
|
front wschodni letnia ofensywa radziecka w 1944 (źródło: Żołnierze niemieccy w obronie. Od odwrotu do klęski. Ostatnie lata Wehrmachtu na froncie wschodnim 1943-1945) |
Po 70 latach możemy próbować ukazywać wydarzenia, które pokazywały bohaterstwo młodych ludzi mających wtedy nierzadko ...naście lat. Byli oni prowadzeni do walki przez trochę starszych towarzyszy broni, dla których historia zataczała koło. Ich walka i wiara w zwycięstwo przeplatały się z chwilami radości, zadumy, strachu. W różnych regionach podbitego kraju te chwile przebiegały rożnie np. pokazuje to szlak bojowy Wołyńskiej 27DP AK, która w czerwcu 1944 roku toczyła walki z Niemcami na zapleczu frontu wschodniego.
Działania, które podjął okupant w czerwcu 1944roku na wschodzie polski miały doprowadzić do zlikwidowania oddziałów partyzanckich. W połowie lipca Wołyńska 27DP AK weszła na Lubelszczyznę i znalazła się w okrążeniu. W tym czasie siły radzieckie sforsowały rzekę Bug i rozwinęły natarcie na kierunku zachodnim w skutek czego siły niemieckie znalazły się w odwrocie. 22 Lipca 1944, Wołyńska 27DP AK przystąpiła do realizacji rozkazu "Burza" dostarczonego przez majora Tadeusza Sztunberk - Rychtera "Żegota". Na opanowany przez partyzantów obszar weszły oddziały radzieckie, które podstępnie w dniu 30 lipca rozbroiły polskie oddziały AK. Wielu żołnierzy tej dywizji zostało zamordowanych przez UPA, Niemców, Rosjan, wielu wywieziono w głąb Rosji.
Natomiast walka z okupantem na obszarze dzisiejszych powiatów kazimierskiego i proszowickiego sprowadzała się do utworzenia wspólnego obszaru, który polscy partyzanci z AK, BCH ,AL usiłowali wyzwolić, utrzymać, bronić i być na jego terenie gospodarzem, któremu gospodarowanie w czasie istnienia Kazimiersko - Proszowickiej Rzeczpospolitej Partyzanckiej różnie wychodziło, niektóre z głoszonych haseł republiki partyzanckiej brzmiały: "Jedność przy zachowaniu różnic", Cnota żołnierza Batalionów Chłopskich - "Pamiętaj że jesteś zawsze żołnierzem Batalionów Chłopskich w szeregach Armii Krajowej", "Armia Krajowa jest zbrojnym ramieniem narodu w walce o wolność a Bataliony Chłopskie jej trzonem i ostoją".
Z haseł tych jednoznacznie możemy wywnioskować, że dowodzenie oddziałami BCH przez oficerów z AK było bardzo trudne i ograniczone gdyż zasady na podstawie, których dochodziło do scalania gwarantowały oddziałom BCH nienaruszalność oddziałów wraz z ich dowódcami.
Pomimo tych różnic okupantowi nie udało się rozbić i rozbroić polskich oddziałów partyzanckich. Świadczyć to może o dużej odpowiedzialności i świadomości młodych wtedy żołnierzy polskiego podziemia, którzy po wygaśnięciu walk przeszli ponownie do konspiracji nie składając broni. Wielu z nich w latach PRL-u doznało wielu upokorzeń i krzywd.
opracowanie: Paweł Staniszewski
ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
- Janusz Gmitruk; Konspiracyjny ruch ludowy na kielecczyźnie; wydanie II; Warszawa 1985
- IAN Baxter; Od odwrotu do klęski. Ostatnie lata Wehrmachtu na froncie wschodnim 1943-1945
- Janusz Gmitruk; Boje Polskie 1939-1945. Przewodnik encyklopedyczny; Bellona 2009
- Alina Fitowa; Bataliony Chłopskie w Małopolsce 1939-1945
|