 | ||||||||
Niestety nie wszystkie zdjęcia z mojego archiwum rodzinnego dotyczące Proszowic można było umieścić w poprzednich odcinkach moich wakacyjnych wspomnień. Są one najprawdopodobniej z okresu przedwojennego, okupacji niemieckiej oraz po 1945 roku. Mogłem to wywnioskować po wyglądzie i domniemanym wieku osób tam pokazanych. Prawie wszystkie pochodzą od sąsiadów, pp. Lutych. Mieli oni syna i córkę Ninkę (Janinę?) dysponowali aparatem i robili zdjęcia ze swojego obejścia, a że było to niemal przez miedzę, moja Mama z siostrami znalazły się na kadrach niektórych z nich. Ponieważ widziałem je zaledwie kilka razy wcześniej, dziś nie potrafię określić kim są osoby z dalszego planu. Żałuję, że nie wpadły mi w ręce wcześniej, bo korzystając z fenomenalnej pamięci Mamy, poczyniłbym jakieś drobne notatki na przyszłość. Niestety, przyszłość stała się teraźniejszością i odczuwam dotkliwy brak szczegółów. Nie wiem, czy pp. Luty po wojnie opuścili swoje domostwo, czy to raczej wyjazd moich Rodziców do Wrocławia (szacuję na ok 1946 r.) i wszelki ślad nawet dla Mamy urwał się bezpowrotnie. Z wyszukiwarki grobów cmentarza parafialnego wynika, że nazwisko Luty istniało i zapewne istnieje nadal, ale chyba jako inna gałąź rodzinna. Nieznajomość imion (z wyjątkiem córki Lutówny) nie pozwala mi ustalić, kto jest tam pochowany. Może znajdzie się ktoś, kto jeszcze kojarzy te zdjęcia i postaci tam utrwalone? Moje wspomnienia dedykuję pamięci osób wymienionym we wspomnieniach, a w szczególności: Marii i Józefowi Piątek (Babcia i Dziadek), Mariannie (z d. Piątek) i Mieczysławowi Kałat (moim Rodzicom), Mieczysławie i Wacławowi Piątek (Ciocia i Wujek) z synami. niestety koniec Włodzimierz Kałat fot. zbiory autora
| ||||||||
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/info/prossoviana/online/kalat_wakacje/20230715_apendyks/art.php | ||||||||
