Skuteczniej uczymy się, kiedy wymaga to od nas wysiłku

zdjęcie dodane przez cottonbro studio: https://www.pexels.com/pl-pl/zdjecie/biurko-szkola-bez-twarzy-student-4769486/

5-11-2024

     Uczenie się powinno być łatwe i zachodzić szybko? Wcale nie! Aby skutecznie zapamiętać jakieś fakty, ważne jest to, by wkładać wysiłek w przypominanie sobie informacji - nie tylko co jakiś czas, ale i na różne sposoby - wynika z badań Polaków nad pamięcią.

     Badania autorstwa dr Ewy Butowskiej-Buczyńskiej i Pauliny Kliś z Uniwersytetu SWPS oraz prof. Katarzyny Zawadzkiej i prof. Macieja Hanczakowskiego z UAM ukazały się w "PNAS" (https://doi.org/10.1073/pnas.2413511121) - jednym z najbardziej prestiżowych czasopism naukowych na świecie. Naukowcy pokazują, że w procesie zapamiętywania warto połączyć trzy strategie: odtwarzanie z pamięci, powracanie do informacji po jakimś czasie oraz zmienność uczenia.

CHURCHILL WIELKIM POLITYKIEM BYŁ?

     Prof. Hanczakowski na przykładzie informacji o Winstonie Churchillu tłumaczy, jak może wyglądać w praktyce korzystanie z opisanych w PNAS strategii. I tak np. na pierwszej lekcji uczniowie dowiadują się, że Winston Churchill był premierem Wielkiej Brytanii w czasie drugiej wojny światowej, a do tego był świetnym mówcą i pisarzem. Na kolejnej lekcji nauczyciel pyta, który premier dostał literackiego Nobla.

     Na innych zajęciach mogą za to np. paść pytania o to, który z przywódców w czasie II wojny światowej - oprócz Hitlera - lubił malować i często płakał w sytuacjach publicznych. Albo który mąż stanu pił gigantyczne ilości alkoholu - choć nie przed śniadaniem. W odpowiedzi - której w końcu nauczyciel udziela - za każdym razem chodzi o Churchilla. Uczniowie przypominają sobie więc o postaci co jakiś czas, aktywnie szukają o niej informacji w pamięci i oglądają ją w nowych kontekstach. To zaś sprzyja skutecznemu zapamiętywaniu informacji.

     Dla porównania: nauczyciel może pytać na każdej lekcji zawsze o to samo: kto był premierem Wielkiej Brytanii w czasie drugiej wojny światowej. Odpowiedź na to pytanie będzie się wydawać łatwiejsza. Wcale jednak nie znaczy to, że postać polityka lepiej zapadnie słuchaczom w pamięć.

PAMIĘĆ LUBI ZMIENNOŚĆ

"Dotąd badania nad pamięcią wskazywały, że uczenie się jest najbardziej efektywne, gdy obejmuje rozłożony w czasie proces odtwarzania z pamięci nauczanych materiałów. W tym badaniu sprawdziliśmy, czy korzyści zarówno z praktyki odzyskiwania, jak i rozłożenia w czasie mogą zostać dodatkowo wzmocnione, gdy wprowadzi się zmienność między sesjami ćwiczeń" - zaczynają swój artykuł w PNAS naukowcy.

     Okazało się, że owszem. Proces zapamiętywania informacji stawał się skuteczniejszy, jeśli informacja, którą mieli sobie przypomnieć badani, za każdym razem była prezentowana w innym kontekście.

KOCHANE TRUDNOŚCI

     W PNAS opisano eksperymenty, w których badani mieli uczyć się fińskich słów. Co jakiś czas wracano do badanych z prośbą o przypomnienie sobie słów, ale za każdym razem brakujący wyraz wstawiany był w nowe zdanie. Osoby, u których wprowadzono zmienność w procesie uczenia, uzyskiwały realnie lepsze wyniki w testach znajomości fińskich słów niż osoby, które uczyły się za każdym razem na identycznym zdaniu.

     Co jednak ciekawe - wyniki testów nie pokrywały się z odczuciami badanych. Uczestnikom eksperymentów wydawało się, że wałkowanie ciągle tego samego materiału pozwala im łatwiej coś zapamiętać. A "to błąd poznawczy" - mówi prof. Hanczakowski. Komentuje, że przypominanie sobie informacji w zmieniającym się kontekście, wymaga może większego wysiłku, ale to wysiłek potrzebny, żeby się nauczyć.

"Nasze badania pokazują, że trudności w uczeniu są pożądane. To tzw. Desirable difficulties. Wydawać się może, że prostszy sposób nauki jest skuteczniejszy. A wcale tak nie jest. Aby coś zapamiętać, warto włożyć w to wysiłek" - dodaje.

     Prof. Hanczakowski zaznacza, że omawiane badania dotyczą mechanizmów pamięciowych i trudno wyniki te od razu zastosować w nauczaniu. "Trzeba zupełnie innych badań, żeby przełożyć te wyniki na sytuacje edukacyjne" - tłumaczy.

    Jeśli ktoś jednak jest edukatorem - dodaje badacz z UAM - nie zaszkodzi, jeśli spróbuje połączyć trzy strategie, by pomóc swoim odbiorcom w zapamiętywaniu informacji:
  • Po pierwsze należy wracać do przekazanych wcześniej wiadomości - stwarzać sytuację, by uczniowie przypominali sobie jakąś informację.
  • Po drugie należy pozwolić uczniowi samemu wydobyć daną informację z pamięci, nawet, jeśli próba przypomnienia sobie czegoś będzie nieskuteczna.
  • A po trzecie warto, by za każdym razem informacja była przypominana na różne sposoby, stawiana w nieco innym kontekście".
"Łatwe i przyjemne sposoby uczenia się tylko pozornie pomagają lepiej zapamiętywać" - podsumowuje badacz.

Ludwika Tomala   

źródła: https://naukawpolsce.pap.pl/

Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/serwis/ko/szerzej/20241105nwp_uczeniesie/art.php