Jak niepołomiccy urzędnicy traktują kacze rodziny...

(fot. Marcin Szwaja)


Niepołomice, 1-06-2024

     Niepołomice, to interesujące miasto w powiecie wielickim pod względem turystycznym. Jest tam wiele ciekawych i godnych uwagi: instytucji kultury, zabytkowych budowli, muzeum, pomniki...

     Podczas zwiedzania miejscowości można odkryć wiele wątków związanych z naszym regionem nad rzekami Szreniawą i Ścieklcem, co kiedyś będzie jeszcze opisane.

     Pożytecznie spędza się tutaj czas, czuć tutaj symbiozę pomiędzy czasami dawnymi, a nowymi zmianami. Wszytko jest tak zaaranżowane, że chce się tu dłużej być. Taki porządek widać także i w świecie fauny, która współtworzy ten małomiasteczkowy świat. Wyśmienitym dowodem na tę koegzystencję jest poniższy przykład.

     W centrum Niepołomic znajduje się zamek królewski tzw: drugi Wawel. Poniżej znajdują się stawy, a jak wiadomo to ulubione miejsce bytowania wszelakiego ptactwa. A pośród nich znajdują się także i kaczki dzikie oraz domowe. Jednak one nie ograniczają się tylko do życia wokół zbiornika wodnego, bo też lubią sobie pospacerować przez miasto, tuż obok muzeum i hotelu. Jak informuje znak ostrzegawczy dla kierowców, gości, pracowników czy turystów-trzeba uważać na te ptaki. A te wespół przechadzają się tutaj o każdej porze dnia i nocy, przecinając legendarny szlak bursztynowy Greenways na trasie Niepołomice-Nowy Korczyn.

     Choć te żółto-czarne oznakowanie już ma w swej opiece: jeże, żaby, jelenie, konie, to ww. kaczki spod gotyckiego zamku, zostały potraktowane też kompetentnie przez władze miasta. Można by powiedzieć, iście po królewsku.

Marcin Szwaja   

(fot. Marcin Szwaja)
Artykuł pochodzi ze strony: Internetowego Kuriera Proszowskiego
Zapraszamy: https://www.24ikp.pl/serwis/natura/20240601kaczki/art.php