facebook
Zdolny portrecista i pejzażysta z Proszowic
    Dzisiaj jest sobota, 23 listopada 2024 r.   (328 dzień roku) ; imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   lista postaci   |   przyjaciele regionu   | 
 stąd pochodzili 
 |   "zwykli - niezwykli"   |   ludzie Rzeczpospolitej Partyzanckiej 1944   |   "katyńczycy"   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / ludzie ZP / stąd pochodzili / Zdolny portrecista i pejzażysta z Proszowic
 pomóżcie!!! ;)  
Jeżeli posiadacie informacje, materiały dotyczące prezentowanych w Serwisie postaci,
macie propozycję innych osób związanych z Ziemią Proszowską,
albo zauważyliście błędy w naszym artykule;
prosimy o kontakt!

skarby@24ikp.pl.

Inne kontakty z nami: TUTAJ!
Redakcja IKP
O G Ł O S Z E N I A


Zdolny portrecista i pejzażysta z Proszowic
Władysław Majewski
(ur.: 10.03.1881 - zm.: 4.02.1925)

obraz Władysława Majewskiego (fot. zbiory rodzinne)

29-11-2021

     Mało kto zna jednego ze zdolniejszych młodych malarzy okresu międzywojennego Władysława Majewskiego. Być może wynika to z tego, że niestety zmarł on w młodym wieku (przeżył niespełna 44 lata) i miał on jeszcze najwybitniejsze dzieła dopiero stworzyć. Jednak te, który zdążył namalować postawiły go w gronie utalentowanych artystów, z już ugruntowaną pozycją w środowisku malarzy.

      Szczególnie nam proszowianom nie wypada nie znać tej postaci, a to z prostej przyczyny - urodził się on w naszym mieście. Na szczęście jedna z czytelniczek Internetowego Kuriera Proszowskiego zwróciła nam uwagę na brak jej w dziale "ludzie Ziemi Proszowskiej", więc czym prędzej uzupełniamy tę lukę.

Działo się w Proszowicach dnia 21 marca/2 kwietnia 1881 roku o godzinie 2 po południu. Stawił się Tadeusz Majewski cieśla lat 46, austriacki poddany, mieszkający w Proszowicach, w obecności Andrzeja Biechońskiego Lat 65 i Jana Skurczyńskiego lat 45, mieszczan z Proszowic, i okazał nam dziecię płci męskiej oświadczając, że urodzone zostało w Proszowicach w dniu 26 lutego/10 marca tego roku, p godzinie 11 w nocy, przez ślubną jego żonę Józefę z domu Biechońska lat 31 mającą. Dziecięciu temu przy chrzcie świętym odprawionym dzisiaj przez księdza Władysława Kucińśkiego, miejscowego wikarego, dano imiona: Władysław Józef, a chrzestnymi byli: Andrzej Biechoński i Felicja Skurczyńska. Akt ten po przeczytaniu, przez nas i przez uczestniczących przy nim, podpisany został.
ks. Mieszkowski, proszowicki proboszcz, urzędnik stanu cywilnego /.../.
(fot. zbiory Mateusza Serwatowskiego)

autoportret Władysława Majewskiego
(źródło: Świat. Pismo tygodniowe ilustrowane...)
zdjęcie Władysława Majewskiego
(fot. zbiory rodzinne)
Władysław Józef Majewski, urodził się 10 marca 1881 roku w Proszowicach. Rodzicami byli Tadeusz Wincenty Majewski (cieśla) i Józefa Maria z domu Biechońska. Tadeusz i Józefa wzięli ślub w Proszowicach 15 lutego 1871 roku, Włodzimierz był najmłodszy z czwórki dzieci. Najstarsza, Stanisława Katarzyna urodziła się w 1872 roku niestety zmarła 21 grudnia 1876 roku w wieku 4 lat; Stefania Leokadia urodziła się w 1874 roku (wyszła za mąż za Józefa Górskiego w 1891 roku, ślub wzięli w kościele św. Szczepana w Krakowie); Tadeusz Andrzej ur. w 1877 roku.

     Władysław wychowywał się praktycznie bez ojca, gdyż Tadeusz zmarł 17 września 1882 r. w Proszowicach.

     Władek po ukończeniu gimnazjum św. Anny w Krakowie, prawdopodobnie studiował w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (niestety w archiwum ASP Kraków nie ma żadnych dokumentów). Inna możliwość zdobywania wiedzy i umiejętności artystycznych w Krakowie przez naszego krajana to być może Państwowa Szkoła Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego (w Krakowie). Później wyjechał do Monachium, gdzie zapisał się do akademii, do klasy rysunku Johanna Caspara Hertericha. Po ukończeniu studiów został członkiem monachijskiego Kunstvereinu. W tym czasie studiował tez malarstwo w Paryżu, Florencji, a później w Holandii.

     Już w 1904 roku miał wystawy indywidualne w Krakowie (w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, wystawiając dwa studia portretowe) i Monachium w monachijskim "Towarzystwie artystów". Kolekcję swoich prac pokazał także w 1907, w Warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych i Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie.

     W Monachium prawdopodobnie mieszkał do 1914 roku. I. wojnę światową spędził na zesłaniu w Rosji. Po powrocie zamieszkał na stałe w Sosnówce pod Wołominem, skąd dojeżdżał do swojej pracowni w Warszawie. Od 1921 był członkiem Warszawskiego Towarzystwa Artystycznego i uczył malarstwa w Szkole Sztuk Pięknych im. Wojciecha Gersona.

     Od 1923 należał do Komitetu Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych. Był jednym z założycieli grupy "12", z którą wystawiał w latach 1923-25 swoje prace w Warszawie, Łodzi, Bydgoszczy, Katowicach, Białymstoku i Lublinie. W 1920, 1925 roku wystawiał swoje prace w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, w 1910 ponownie w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Brał udział także w wystawach w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie w 1905, 1910 i 1916 oraz Mińsku.

     Malował przede wszystkim pejzaże, portrety, martwe natury i kwiaty. Oprócz licznych, konwencjonalnie malowanych portretów kobiecych, malował także portrety męskie, odznaczające się realizmem, wydobywał w nich indywidualne cechy postaci. W okresie monachijskim (1901-1914) motywów do swoich prac szukał w bawarskiej wsi, malował pejzaże z doliny Izary i okolic Tyrolu. W latach 20-tych malował krajobrazy znad Niemna. Utrzymane w jasnej gamie kolorystycznej, delikatnych zieleniach, lekko zaróżowionych odblaskami słońca, posiadających za sprawą swej gamy barwnej cechy dyskretnej dekoracyjności.

     W warszawsko-krakowskim piśmie Świat Michał Japołł pisał w 1912 roku o jego twórczości w Monachium (pisownia oryginalna): [...] Dzisiaj - wobec tak wydoskonalonej, sztuki fotograficznej, malować portret, by nie był reprodukcyą linii i barw, ale poprzez oko artysty stał się indywidualnie pojętą postacią danego człowieka, jest sztuką, wymagającą, jeśli ją krytycznie ocenimy, głębokiego ogarnięcia istoty malarstwa, tak pod względem technicznym, jak w subtelnej mierze ideowym.

Każda barwa musi coś mówić!

Z drugiej strony, musi jednoczyć w sobie z tysiącem barw oblicza niezgłębioną barwę duszy w oku: obok tej harmonii wyrazu, jaką wyczuwa artysta z malowanej przezeń osoby.

Pamiętam, jak jeden z wielkich portrecistów wpatrywał się ustawicznie w osobę, którą malował. Ona zupełnie o tem nie wiedziała. Raz, a był to dlań najszczęśliwszy moment, zawołał: vici!

Zwyciężył to, co miał do pokonania portrecista. Odszukał dla się wyraz duszy, uwydatniający w pełni ową postać.

Popatrzmy na portrety Władysława Majewskiego. Portret: młodego mężczyzny. Samym sobą jest portretowany, kiedy spokojnie, z niedopalonym papierosem patrzy w próżnię życia, ma dobry humor, zdrowe nerwy - a to wszystko Majewski wyraził. Jego portret jest barwą słów, jakby w poemacie, opisujących człowieka.

Jakiś dzieciak miał tylko swą prostą, szczerą twarz; ta w pełni artystę zadowoliła. Wydobył tylko barwy i zespolił je w oku, ustach i w całej postawie siedzącego "chłopczyka".

Aby nadać portretowi charakterystyczne cechy, trzeba się doszukać najprostszej możliwie dla niego formy, natomiast wszystko inne wyrazić barwami i wykradającemi się przez nie liniami-myślami...

Majewski nie szuka dla swych osób pozy, ale nie traci jednej odrobiny z charakteru, z podpatrzenia indywidualnej cechy osoby malowanej. W jego: "Pannie S..." cała siła w wyrazie twarzy, a każdy inny szczegół harmonijnie się z nim zespolił; tam panuje niepodzielnie przestrzeń, a na niej plamy, jako wyrazy malarskiej techniki; koncepcyę oddał dominujący wyraz oblicza.

Delikatność barw wyraził w portrecie, zatytułowanym: "Moje kwiaty". Zpośród nich lekko, że ledwie wydobyte linie, które łączą się, zlewają nawet, tworząc to niezmierne bogactwo malarskiego pojęcia formy w skojarzonej z nią barwie - a przez co portret nabiera li tylko malarskiego pojmowania treści obrazu Tutaj Majewski idzie drogą francuskich malarzy, z Cezannem na czele. Mały obrazek: "Przy drodze" - na tle pól, w dali majaczących chatek, przy otwartej drodze stoi nieodłączny u nas krzyż, a wokół, jakby modlitwa ciszy i tego sentymentu, jaki posiada w sobie krajobraz polski. Dla artysty starczy to zarazem za cały szereg wspomnień, za tę daleką równię, gdzie może jeden przydrożny krzyż potrafi mu opowiedzieć poemat tej ziemi krzyżów.

Na monachijskich wystawach odznaczono jego "Kwiaty", jego "stilleben'y", jako kompozycye niezrównane pod względem malarskim, wydobywające subtelnie każdą barwę na odpowiedniem tle, stąd takie bogactwo kolorów, sharmonizowanych w całości jego pomysłu.

Władysław Majewski pochodzi z guberni kieleckiej (urodził się w Proszowicach). Po licznych podróżach do Włoch, (Florencya), Paryża, osiadł w Monachium, aby w "mieście sztuki" pracować, jak to artysta pojmuje w swem zaciszu, w "sanktuarium" myśli i tej bogatej fantazyi, dla której Majewski posiadł jedno: "barwę" w tysiącznych jej nuance'ach, z oblicza ludzi i natury.

Wystawia każdorazowo w monachijskiem "Towarzystwie artystów"; obrazom jego towarzyszy krytyka, wyróżniająca go z pośród innych, a przez to imię polskiego malarza - portrecisty zyskuje należne miejsce pośród legionu obcych malarzy.

Niechaj i tych parę słów zapozna bliżej Warszawę z Władysławem Majewskim, młodym malarzem polskim, mieszkającym w stolicy nad Izarą... A jego obrazy niech dopowiedzą jeszcze więcej o nim samym [...]
.

Zmarł niepodziewanie w Warszawie, 4 lutego 1925 roku. Msza żałobna została odprawiona w kościele św. Aleksandra w poniedziałek 9 lutego.

opracowanie: Andrzej Solarz   

obraz Władysława Majewskiego (fot. zbiory rodzinne)

fot. różne
zdjęcia ???   publikacja: 29-11-2021


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Michał Japołł; Z pracowni młodego portrecisty polskiego w Monachium; [w:] Świat. Pismo tygodniowe ilustrowane, nr 40, Warszawa, Kraków 5 października 1912 r.
  2. Nekrologja. Zmarli w Warszawie; [w:] Kurier Polski, nr 38, Warszawa, sobota 7 lutego 1925 r.
  3. Przewodnik po wystawie w Tow. Zach. Sztuk Pięknych; Warszawa - kwiecień 1925
  4. Kronika artystyczna; [w:] Przegląd Artystyczny. Dwutygodnik ilustrowany, nr 2, 15 marca 1925 r.
  5. Aukcja dzieł sztuki. Warszawa 13 października 2011; Dom Aukcyjny Desa Unicum
  6. AUKCJA nr 160; Dom Aukcyjny Ostoya Malarstwo Rzemiosło; Warszawa 11 marca 2017 r.
  7. zbiory Mateusza Serwatowskiego

  8. archiwum.allegro.pl
  9. desa.art.pl
  10. dlibra.kul.pl
  11. crispa.uw.edu.pl
  12. mbc.cyfrowemazowsze.pl
  13. desakatowice.com
  14. allegrolokalnie.pl
  15. arcadja.com
  16. ricardo.ch
  17. commons.wikimedia.org
  18. artnet.com
  19. porta-polonica.de
  20. artinfo.pl
  21. facebook.com/koneserkrakow
  22. koneser.krakow.pl
  23. rygalo.com
  24. ostoya.pl
  25. issuu.com
  26. mbc.cyfrowemazowsze.pl
  27. sztuka.agraart.pl
  28. artyzm.com



idź do góry powrót


23  listopada  sobota
24  listopada  niedziela
25  listopada  poniedziałek
26  listopada  wtorek
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ