"Dopadli go" Ukraińcy i w sposób bestialski mścili się na nim...
Jan Lubaszek ps. Vis
(ur.: 26.12.1919 - zm.: 30.07.1944)
biogram
|
Jan Lubaszek ps. "Vis" (fot. udostępnił Andrzej Lubaszek) |
19-08-2014
Jan Lubaszek syn Józefa i Heleny urodzony 26 grudnia 1919 r. w Wierzbnie i tam zamieszkały. W czasie II wojny światowej wraz z rodzicami i rodzeństwem, ucząc się zawodu szewca terminował u Włodzimierza Dobosza w Proszowicach, który prowadził zakład szewski.
Gdy na terenie gminy Koniusza w czasie II wojny światowej powstała partyzantka AK wstąpił do nich, złożył przysięgę przyjmując pseudonim konspiracyjny "Vis".
"Kolegował się" z Ryszardem Lodowskim pseudonim "Magiera", który to wraz z rodzicami i rodzeństwem jako uciekinierzy z Krakowa zamieszkiwali na terenie Wierzbna ucząc potajemnie miejscową młodzież gdyż byli nauczycielami.
Jan Lubaszek pseudonim "Vis" brał czynny udział w licznych akcjach zbrojnych na terenie Proszowic i okolicznych miejscowości przeciwko okupantowi Niemieckiemu.
Dowództwo AK mające swą siedzibę w Koniuszy w dniu 30 lipca 1944 r. powołało patrol w składzie, którego wchodził dowódca Leopold Bandisch pseudonim "Makar", Ryszard Lodowski ps. "Magiera" i Jan Lubaszek ps. "Vis". Partyzantów przewoził zaprzęgiem konnym woźnica Teofil Kobas, mieli oni za zadanie dostarczyć broń do Nagórzan koło Kazimierzy Wielkiej.
Patrol wyruszył z Koniuszy drogą do drogi głównej przebiegającej od Proszowic do Słomnik. Gdy znajdowali się około 150 m od tzw. kamienicy w Proszowicach (skrzyżowanie do Pałecznicy) wtedy wyprzedził ich kryty samochód osobowy z biało czerwonymi chorągiewkami z przodu. Dowódca patrolu "Makar" zorientował się zbyt późno, że w samochodzie siedzą Niemcy. Zaczął strzelać do jadących z posiadanego pistoletu, oddał kilka strzałów. W tym czasie od strony Słomnik nadjechał samochód ciężarowy z około 30-stoma Ukraińcami - Własowcami, którzy byli na służbie u Niemców i wtedy zaczęła się nierówna walka, tylko Jan Lubaszek posiadał broń maszynową.
Z relacji Andrzeja Lubaszka, który to jest bratankiem tragicznie zmarłego "Visa" wynika, że walka byłą bardzo zacięta i nierówna. Dowódca "Makara" wycofał się w kierunku rzeki Szreniawa i w ten sposób uratował życie. Natomiast partyzant Lodowski Ryszard zginął na miejscu. Jan Lubaszek strzelając z broni maszynowej kierował się w kierunku cmentarza w Proszowicach i wtedy to został ciężko ranny, "dopadli go" Ukraińcy i w sposób bestialski mścili się na nim dobijając go kolbami karabinów i bagnetami.
Pan Andrzej przekazał mi ze jego ojciec Tadeusz Lubaszek miał trudności z rozpoznaniem swego brata Jana gdyż twarz była zmasakrowana a na ciele były liczne rany po bagnecie. W czasie tej potyczki poległo kilku Ukraińców, ranny został woźnica i zginął na miejscu też mieszkaniec Proszowic Antoni Zajączkowski, który był w tym miejscu przypadkowo.
Ryszard Lodowski wraz z Janem Lubaszkiem zostali pochowani na cmentarzu w Proszowicach w wspólnej mogile obok mogił żołnierzy z czasów I wojny światowej - obecnie kwatera Żołnierzy z września 1939 r.
Po zakończeniu działań wojennych w dniu 18 kwietnia 1945 r. odbyła się ekshumacja zwłok Ryszarda Lodowskiego, którego rodzice pochowali w Krakowie na cmentarzu Rakowickim, natomiast grób Jana Lubaszka pozostał na cmentarzu w Proszowicach.
W roku około 1994 była przebudowana kwatera żołnierzy Polskich i wtedy bez powiadomienia Tadeusza Lubaszka mieszkającego w tym czasie w Wierzbnie został zlikwidowany grób jego brata Jana ale gdzie przemieszczono szczątki tego nie odnotowano (wtedy też zostały zniszczone groby z czasów I wojny światowej).
Jan Lubaszek pseudonim "Vis" pośmiertnie został awansowany do stopnia podporucznika i odznaczony krzyżem Virtuti Militari [niepotwierdzone - red.]. Mieszkańcy Wierzbna i Ziemi Proszowickiej ufundowali tablice pamiątkowe, jedna znajduje się w kościele w Proszowicach a druga w kaplicy w Wierzbnie.
Pan Andrzej Lubaszek do obecnej chwili nie odnalazł miejsca pochówku wujka Jana Lubaszka ani też winnych, którzy dokonali likwidacji grobu.
|
tablica upamiętniająca poległych partyzantów z patrolu "Makara": Ryszarda Lodowskiego ps. "Magiera" i Jana Lubaszka ps. "Vis" w kaplicy we Wierzbnie (fot. Zbigniew Jeleń) |
opracowanie: Zbigniew Jeleń
|