Most kolejowy na Szreniawie
|
(fot. Andrzej Solarz) |
|
listopad 2011 (fot. Grzegorz Cichy) |
Proszowice, 17-04-2012
Pruski most w Proszowicach
W 1993 roku zakończyła swoje kursowanie kolejka wąskotorowa, jeżdżąca z Kazimierzy wielkiej przez Proszowice do Kocmyrzowa. Jedną z jej pozostałości jest stalowy most na Szreniawie. Wprawdzie próżno szukać dokumentów na temat jego powstania, ale wiele wskazuje na to, że zbudowano go jeszcze w XIX wieku, a w Proszowicach został zamontowany 60 lat temu.
Stalowy most kolejki wąskotorowej, nad rzeką Szreniawa w Proszowicach, stoi pomiędzy dzisiejszą ulicą Królewska, a niewyasfaltowaną ulicą Zieloną, biegnącą wzdłuż rzeki. Po obydwu stronach nasypu, na którym kiedyś ułożone były tory, są place targowe i parking samochodowy.
Most ma ciekawą konstrukcję. Jest budowlą stalową, typu kratownicowego, łączoną nitami. Składa się z jednego przęsła o długości 20 metrów, opartego na dwóch betonowych przyczółkach. Jest to układ wieszarowy, z kratownicą Warrena, z dodatkowymi sześcioma słupkami pionowymi. Ramienia konstrukcji są zakończone zawiasami z rolką w środku. Dodatkowo w fundamencie, od strony Proszowic, zamocowane są potrójne rolki, a na nich położone te specyficzne zawiasy. Ich zadaniem było przenoszenie różnych obciążeń. Most tworzy kratownica górna, jazda odbywała się jej dołem, boki kratownicy skierowane są w górę. Przez most poprowadzony był tylko jeden tor. Najbliższe rozjazdy znajdowały się na stacji Proszowice oraz w Szreniawie. Elementy konstrukcji są połączone na stałe, poprzez nitowanie zwykłe, prawdopodobnie było wykonywane na gorąco, nity mają łby kuliste. Na belkach i płaskownikach widać podwójne rzędy sporych rozmiarów, bo czterocentymetrowych główek i zakuwek nitów.
Odkrywanie przeszłości
Nie jest znana data budowy mostu, ani nie są dostępne żadne dokumenty. W opublikowanym przez stowarzyszenie Gniazdo Ziemia Proszowicka przewodniku "Stellug Proszowice" przedstawiłem kilka hipotez dotyczących jego powstania.
W momencie oddania linii Kazimierza Wielka - Posądza w grudniu 1926 roku, nad Szreniawą znajdował się prawdopodobnie drewniany most. Tymczasem na stalowych dźwigarach proszowickiego mostu znajdują się napisy: "PEINER WALZWERK NP 36 1896" lub "PEINER WALZWERK NP 36 1897". Peiner jest to nazwa fabryczna specjalnych belek. Pochodzą one z walcowni w Peine, mieście z pruskiej prowincji Hanower. Dzisiaj jest to miasto powiatowe nad rzeką Fuhse w środkowych Niemczech, w kraju związkowym Dolna Saksonia, w pobliżu Hanoweru. Jest siedzibą powiatu Peine, a co ważne była i jest ośrodkiem m. in. przemysłu metalowego i hutnictwa żelaza. Istniejące tam zakłady produkują m. in. żurawie budowlane i mosty.
|
Lxd2 na moście nad Szreniawą w Proszowicach (3 kwietnia 1993r.) (fot. expres-ponidzie.k-ow.net) |
Słynny dwuteownik
Kilka faktów z historii. W 1858 w Peine założono hutę żelaza Ilseder. W 1872 powstała tam walcownia, a od 1876 roku w Peine powstają słynne na całym świecie belki walcowane z szerokim kołnierzem, o kształcie litery "I". Szerokie belki z równoległymi kołnierzami zostały tam opracowane, a opatentowane w 1914 roku.
W 1880 roku w celu zabezpieczenia przyszłości przemysłu żelaza, działa Lucas Gerhard Meyer. Z połączenia zakładu metalurgicznego i walcowni powstaje Thomas-Stahlwerks zur Veredelun, system produkcji wysoko oczyszczonego z fosforu żelaza. Już w 1888 roku proces rafinowania żelaza jest tak konkurencyjny, że stali Peiner pełno jest wszędzie. Otwarte są dwie walcownie, w mieście szaleje boom, aż do 1891 roku.
Jeżeli przyjmiemy, że liczby 1896 i 1897 są datami produkcji tych belek, ("NP 36 1896" może być oznaczeniem patentu), to pojawiają się dwie hipotezy. Pierwsza: belki w momencie montażu zostały dołączone nitami do powstałej w latach 1924-26 np. w zakładach Zieleniewski w Krakowie kratownicy.
Druga hipoteza: cały most pierwotnie został zbudowany w innym miejscu i przeniesiono go do Proszowic. W swoim poprzednim miejscu mógł zostać zastąpiony nowym mostem, takie wykorzystanie zdarzało się często, poszczególne elementy mogły być też zdobyczą wojenną z Niemiec. Za druga teorią przemawiają następujące fakty:
Według relacji świadków 6 września 1939 roku polscy saperzy z 55 Dywizji Piechoty Armii Kraków wycofując się z Proszowic w stronę Klimontowa, wysadzili ładunkami wybuchowymi most kolejowy i drogowy na rzece Szreniawie, aby utrudnić dalsze posuwanie się wojsk niemieckich. Dwóch z nich zginęło w czasie odwrotu, ich ciała w leżały w pewnej odległości od siebie obok drogi wznoszącej się od doliny Szreniawy w stronę Klimontowa, w Opatkowicach. Jest to dzisiejsza droga 776. Niemieccy żołnierze po zajęciu Proszowic, od razu przystąpili do naprawiania zniszczeń na obydwu mostach. Tymczasem istniejący do dzisiaj most nie ma żadnych śladów napraw po zniszczeniach. W czasie okupacji most przed wysadzeniem zabezpieczał posterunek z wartą własowców.
|
listopad 2011 (fot. Grzegorz Cichy) |
Za szeroki na wąskotorówkę
Drugim znaczącym faktem są jego znaczne rozmiary. Szerokość zewnętrzna mostu, to aż 5 metrów i 5 cm! Skrajna czyli najmniejsza wewnętrzna szerokość wynosi 3m, 25 cm i to na wysokości kół.
Wagony wąskotorowe miały szerokość od 2 do 2,5 metra. Po proszowickim moście mógł przejechać nawet najszerszy wagon z szerokich torów, węglarka "Eamos (401zc)" szeroka ponad 3 metry (3 114 m). Ten most mógł być pierwotnie przeznaczony dla linii szerokotorowej. Kiedy PKP zastąpiła parowozy lokomotywami spalinowymi, a w celu skrócenia czasu przewozu ładunków wprowadziła specjalne platformy wąskotorowe do przewozu wagonów szerokotorowych, skrajnia proszowickiego mostu była w zupełności wystarczająca.
Przypomnieć warto, że pierwsza szerokość torów na linii Proszowice - Kazimierza Wielka (Charsznica Wąskotorowa - Kocmyrzów Wąskotorowy) wynosiła 60 cm. (1 : 600 mm).
Przekuwanie słów i torów
W związku z założeniami Planu Sześcioletniego, kolej wąskotorowa miała przewieźć "w 1955 roku towarów o 76,5% więcej niż w 1949 r., a pasażerów więcej o 44.6%. Muszą one nie tylko przewieźć więcej ludzi i towarów, ale przewozić lepiej niż dotychczas, to znaczy szybciej, regularniej, bezpieczniej i taniej".
W wyniku realizacji tych założeń, oraz ujednoliceniem taboru, rozpoczęto przebudowę torowisk i przekucie szyn na większą szerokość. Od 1950 na całej linii Charsznica Wąskotorowa - Kocmyrzów Wąskotorowy, postępuje zmiana prześwitu toru na 75 cm (rozstaw 750 mm) trwa ona do roku 1951. Dodatkowo plan na 1951 rok zakładał, że na wszystkich kolejach wąskotorowych zostanie przebudowane prawie 18% mostów prowizorycznych na stałe mosty żelbetonowe lub stalowe. Ma to związek z Proszowicami. Na betonowym przyczółku mostu od strony ul. Zielonej, znajduje się napis "() 27 XI PPRK N9 R 52" Prawdopodobnie jest to napis pozostawiony przez robotników Państwowego Przedsiębiorstwa Robót Kolejowych nr 9 z Krakowa w roku 1952. Sugerowałoby to wykonanie tego mostu, bądź jego przebudowę, w tym czasie, ale z elementów innej konstrukcji. Powszechnym było już spawanie a nie nitowanie metalu.
Bliźniak z Poniatowej
Dodatkowym argumentem jest istnienie bardzo podobnego mostu w Poniatowej, wybudowanego w 1954 roku. Tak samo jak ten proszowicki, jest to most kratownicowy, nitowany z jazdą dołem oparty na przyczółkach betonowych. Jest to jedyny most konstrukcji kratownicowej nad rzeką Poniatówką. Stoi on na linii Nałęczowskiej Kolei Dojazdowej (NKD) powstałej w 1938 roku do budującej się fabryki w Poniatowej, w której produkcję dla potrzeb wojska rozpoczęto 15 sierpnia 1939 roku. Być może most z Poniatowej i Proszowic stanowiły kiedyś jedną całość? Warto sprawdzić, czy również zawiera podobne napisy na elementach jak ten proszowicki.
Nie ma dokumentów, ale są świadkowie
W wyniku intensywnych poszukiwań odkryłem nieco tajemnicę proszowickiego mostu. "Z wczesnego dzieciństwa, miałem 5, może 7 lat, pamiętam, że most budowano z przęseł żelaznych. Tego żelastwa było dużo, dowieziono je kolejką od strony Kocmyrzowa. Składowano je na łące od strony ul. Brodzińskiego tak jak materiały na budowie, osobno belki, osobno słupy i potem łączono" - relacjonuje Henryk Pomykalski. Potwierdza to założoną hipotezę, że most pierwotnie stał w innym miejscu.
Przywieziony z Wrocławia?
Również Anna Gas, mieszkająca w pobliżu mostu, pamięta, że do Proszowic przywieziono żelazne konstrukcje i trzy lata trwało ich składanie. "Mówiło się, że to most z Wrocławia, poniemiecki" - dodaje jej córka, Teresa Ochęduszko.
Jest to dosyć prawdopodobne, Wrocław, zwany miastem stu mostów, ma do dzisiaj bardzo rozbudowaną infrastrukturę kolejową. W czasie największej świetności wrocławski węzeł kolejowy łączył dziesięć różnych kierunków linii kolejowych normalnotorowych i jednej wąskotorowej. W lecie 1945 roku Armia Czerwona zdemontowała kolej elektryczną Wrocław - Zgorzelec ze wszelkimi urządzeniami technicznymi i wywiozła do ZSRR. Część trakcji z odcinka Jelenia Góra - Jakuszyce została pozostawiona stronie polskiej i po demontażu posłużyła do odbudowy zniszczonej przez Niemców trakcji w rejonie Warszawy. Być może dawny pruski most z Dolnego Śląska został rozłożony i przywieziony do Proszowic, gdzie w 1952 roku został zmontowany, w ten sam sposób jak był łączony pierwotnie czyli nitami. Jeżeli byłoby to prawdą to mamy cenny zabytek techniki z XIX wieku, kiedyś miejsce romantycznych spacerów, dzisiaj opuszczony, zaniedbany i niezabezpieczony.
Zagadką pozostaje nadal to, kto most zaprojektował i gdzie został pierwotnie wybudowany. Może ktoś z czytelników zna jego dzieje? Proszę o kontakt: grzegorzcichy@op.pl lub na adres Redakcji IKP.
Ścieżka rowerowa
W pobliżu mostu kolejowego znajdowały się dwa skrzyżowania torów z drogą 776 Kraków - Busko Zdrój zabezpieczone opuszczanymi szlabanami. Przy przejeździe z ulicą 3 maja w Proszowicach do niedawna znajdował się domek dróżnika. Do dzisiaj istnieją budynki stacji kolejowej w Proszowicach przy ul Kolejowej, w Szreniawie oraz w Kościelcu. Biegnący od Proszowic, poprzez łąki, w stronę dawnej stacji Szreniawa nieźle utrzymany dawny nasyp kolejki, jest wykorzystywany jako droga dla pieszych. W lipcu 1997 roku, architekt gminy Proszowice Michał Kozera, opublikował projekt utworzenia na dawnej drodze żelaznej, trasy turystycznej. Miałaby to być ścieżka spacerowa i rowerowa zaczynająca się przy moście na Szreniawie, prowadzącą przez Stogniowice i Przezwody do Kościelca doliną Szreniawy. Plan zamieścił Kurier nr 21 z 1997, do tej pory nie jest planowana jego realizacja. Pragnę podziękować za pomoc w zdobywaniu materiałów Piotrowi Korbielowi z Krakowa.
opracowanie: Grzegorz Cichy
ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
- materiały IKP
- Szlak schronów II wojny światowej STELLUNG PROSZOWICE (przewodnik); red.A.Solarz, K.Wojtusik, S.Wypych; Stowarzyszenie "Gniazdo - Ziemia Proszowicka"; Proszowice 2011
- expres-ponidzie.k-ow.net
- malopolskie.infra.1435mm.net.pl/index.php?id=szlak&nr=jkd
- pl.wikipedia.org/wiki/Wroc%C5%82awski_w%C4%99ze%C5%82_kolejowy
- peine.de
- peiner-traeger.de/de/unternehmen
- waskotorowka.pl/historia.htm
|