facebook
Kapliczka Bożej Opatrzności w Waganowicach
    Dzisiaj jest sobota, 23 listopada 2024 r.   (328 dzień roku) ; imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   wykaz miejsc   |   kościoły   | 
 kaplice 
 |   figury   |   krzyże   |   dwory   |   młyny   |   dzwonnice   |   inne archit.   |   atrakcje przyrodnicze   |   skarby utracone   |   inne...   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / miejsca, obiekty... / kaplice / Kapliczka Bożej Opatrzności w Waganowicach
 pomóżcie!!! ;)  
Jeżeli posiadacie informacje, materiały dotyczące prezentowanych w Serwisie ciekawych miejsc, obiektów,
macie propozycję innych związanych z Ziemią Proszowską,
albo zauważyliście błędy w naszym materiale;
prosimy o kontakt!

skarby@24ikp.pl.

Inne kontakty z nami: TUTAJ!
Redakcja IKP
O G Ł O S Z E N I A


Kapliczka Bożej Opatrzności w Waganowicach

(woj.: małopolskie / pow.: krakowski / gm.: Słomniki)


8 stycznia 2020 (fot. Marcin Szwaja)
8 stycznia 2020 (fot. Marcin Szwaja)
poprzedniczka odrestaurowanej kapliczki
(fot. Dziennik Polski...)

Waganowice, 1-02-2021

     Obiekt znajduje się w Waganowicach, gminie Słomniki, przy ruchliwej drodze nr 766. Jest to konstrukcja o kształcie domku, wykonana jest z drewna. W środku znajduje się ołtarzyk z Matką Boską i kilkoma obrazami na ścianach. Na stoliku tuż obok ławek są broszurki informacyjne o błogosławionej matce Zofii Czeskiej, która mieszkała w XVII wieku w sąsiednim, czeskim dworze.

     Pierwsze wzmianki o Waganowicach pochodzą z 1381 roku, a w dokumentach wymieniono Mikołaja Kępskiego i brata jego Jaszka - burgrabiego krakowskiego. Poprzedniczka obecnej kapliczki była bardzo stara i w fatalnym stanie technicznym. Dlatego na początku XX wieku podjęto inicjatywę, rozebraniu tej oryginalnej i postanowienia nowej, na tym samym miejscu.

     Powstała dzięki zaangażowaniu wszystkich mieszkańców wsi i hojnych sponsorów z imienia: Mieczysław Bzdela, Jan Gromala, Robert Ciałowicz, Mieczysław Frani i Spółdzielni Produkcyjnej w Czechach. Uroczyste poświęcenie odbyło się 16 maja 2003 roku, przez księdza Jana Mitkę, proboszcza parafii Niedźwiedź. Kiedyś w niej znajdowała się słynna figura Matki Bożej z Dzieciątkiem (obecnie w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego). Figura ta datowana jest na rok 1420. Zaliczana jest ona do grupy kilkunastu zachowanych "pięknych Madonn". Madonna z Waganowic zaliczana jest do najpiękniejszych w naszym kraju. To dzięki Matce Bożej żyję do dzisiaj. Uniknęłam śmierci lub zesłania w czasach okupacji i zaraz po niej. Nie znamy dokładnie powodów i okoliczności powstania tej kapliczki. Ostatnio usłyszałam na ten temat dwie legendy. Jedna mówi, że cudem ocalały z bitwy pod Grunwaldem rycerz ofiarował w podzięce naszej kapliczce Piękną Madonnę. Według drugiej, figurkę przyniosły do Waganowic wody wielkiej powodzi i z tego powodu wybudowano tutaj kapliczkę. Była z nami od zawsze. Nikomu nie zawadzała nawet, gdy stała na żydowskiej własności. To wyjątkowe miejsce - mówi jedna ze starszych mieszkanek wsi Henryka Bijak.

Jednak najciekawsza jest historia tego zabytku którą opisuje ta ogólnie przyjęta w lokalnej społeczności i znana...

Legenda o Kapliczce Bożej Opatrzności w Waganowicach

Niewielka jest wieś Waganowice nieopodal Słomnik. Jednak dawno temu rosło tam ogromne drzewo, lipa najpotężniejsza w całej okolicy i mieszkańcy pobliskich miejscowości przyjeżdżali, aby ją podziwiać. Była chlubą i dumą mieszkańców Waganowic, bo dzięki niej ich mała wioska różniła się od innych i nie była zwykłym, szarym miejscem.

Pewnego dnia nadeszła straszliwa wichura. Wiatr był tak silny, że zdrowe i sprężyste do tej pory konary wiekowej lipy połamały się, a potem całe drzewo runęło naporem gwałtownych podmuchów. Ludzie nie ubolewali tak bardzo nad szkodami, jakie poczyniła wichura w ich gospodarstwach, lecz rozpaczali nad stratą swego ukochanego drzewa.

Następnego dnia po nawałnicy przez Waganowice przejeżdżał pewien rzeźbiarz o imieniu Jan. Widząc powalony pień, postanowił niewielką jego część zabrać do siebie i wykonać z niego przepiękną figurę Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Wykonanie rzeźby pochłonęło Jana całkowicie i zajęło mu dużo czasu, gdyż starał się, aby każdy szczegół był doskonale dopracowany. Niczym w sławnym ołtarzu mistrza Wita Stwosza, Jan postarał się oddać nieziemski uśmiech Madonny, smukłość sylwetki, piękno dłoni Bożej Rodzicielki. Każda fałda jej szaty wydawała się żyć i poruszać w rytm jej kroków. A mały Jezus był zarazem Bogiem objawionym i wesołym dzieckiem ludzkim, szczęśliwie spoglądającym na matkę.

Były to ciężkie dla Polski czasy, ale naznaczone śladami wielkich zwycięstw. Właśnie spod Grunwaldu wracali rycerze, którzy pod królem Jagiełłą Krzyżaków pokonali. Jeden z nich rannych w tej straszliwej bitwie rycerzy trafił do domu Jana, gdzie troskliwie zajmowała się nim cała rodzina. Ani medycy, ani znachorzy z całej okolicy nie dawali mu najmniejszych szans na przeżycie. Twierdzili, że wkrótce umrze i że wkrótce umrze i że to tylko kwestia dni, a może nawet godzin, kiedy stanie on przed obliczem Boga, aby tam pełnić swą rycerską służbę.

figurka Matki Boskiej z Dzieciątkiem ze Starej kapliczki w Waganowicach (fot. zbiory autora)
Żona Jana nieustannie modliła się do figurki wykonanej przez męża. Poleciła nawet, aby znajdowała się w pomieszczeniu, gdzie znajdował się ranny. Uważała, że Matka Boska jest na tyle łaskawa, że oszczędzi człowieka, który walczył w obronie ojczyzny. I nie myliła się. Ranny po kilku miesiącach wrócił do grona żyjących. Wyleczenie uznał za cud zesłany na niego przez Matkę Boską z Dzieciątkiem, tę samą, której rzeźba stała w pomieszczeniu, w którym opiekowano się nim tak troskliwie. Od tamtej pory Jan wraz z rodziną modlił się do figury o wszelkie łaski, a przede wszystkim dostatek i zdrowie.

Pewnej nocy Janowi objawiła się Matka Boża i przemówiła do niego: Janie, pragnę, abyś mnie oddał do kościoła, gdzie będą mogli nawiedzać mnie wszyscy ludzie. Jan zlekceważył jednak zalecenia Matki Boskiej, gdyż nie chciał, aby innym powodziło się w życiu równie dobrze jak jemu. Na gniew Boży nie trzeba było długo czekać. W krótkim czasie po objawieniu nadeszła straszna ulewa. Deszcz padał bez przerwy przez kilka dni i nocy. Zalał pobliskie wioski, a nurt płynącej wody zabrał figurkę matki Bożej z Dzieciątkiem aż do Waganowic. Gdy woda opadła, figura Madonny z Dzieciątkiem osiadła dokładnie w miejscu gdzie rosła złamana przed laty lipa, z której rzeźbiarz wykonał figurkę.

Mieszkańcy na pamiątkę tego wydarzenia postanowili w tym miejscu wybudować drewnianą kapliczkę i umieścić w niej Matkę Bożą z Dzieciątkiem. W podzięce za to, że w czasie powodzi nie zginął żaden z mieszkańców Waganowic, nazwano ją Kapliczką Bożej Opatrzności.


opracował: Marcin Szwaja   

8 stycznia 2020 (fot. Marcin Szwaja)

ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Waganowice, zbudowali, poświecili; [w:] Dziennik Polski, 23.05.2003 r., s. IV

  2. zbiory autora

  3. slomniki.info



idź do góry powrót


23  listopada  sobota
24  listopada  niedziela
25  listopada  poniedziałek
26  listopada  wtorek
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ