Stoi w polu krzyż...
(woj.: małopolskie / pow.: proszowicki / gm.: Koniusza)
|
|
(fot. Na Tropie Historii - fb) |
(fot. Na Tropie Historii - fb) |
Piotrkowice Wielkie, 4-11-2020
Przy drodze prowadzącej z Piotrkowic Wielkich do Łętkowic stoi krzyż, jego biała bryła rzuca się w oczy już z daleka każdemu przejeżdżającemu podróżnemu, stoi samotnie wśród pól rzucając swój cień na pola uprawne w których otoczeniu został zbudowany. Już ledwo widoczny napis na jego frontowej stronie mówi nam kto był jego fundatorem: "KRZYŻ FONDACYI FORMICKIH R. P 1910" (lub 1919).
|
(fot. Na Tropie Historii - fb) |
Rodzina Formickich o których tu mowa to mieszkańcy pobliskich Piotrkowic Wielkich, fundatorami byli prawdopodobnie Jan i Marianna Formiccy lub ich synowie. Z informacji jakie udało nam się pozyskać dzięki pomocy kolegi Marcina wiemy że krzyż stał w innym miejscu-przy drodze polnej która prowadzi na "Krzemieniec", był zwrócony frontem do wsi.
Na jednym ze zdjęć jest stara mapa Piotrkowic z zaznaczonym krzyżem, zielona kropka to jego obecna lokalizacja. Jaki był powód wystawienia tego krzyża nie wiemy ale dlaczego stoi w takim miejscu na końcu wsi, na rozstaju dróg. Mieszkańcy polskiej wsi wierzyli że rozstajne drogi lub jej skrzyżowania są siedliskiem mocy, należy jeszcze dodać że drogi traktowano jako niczyje stąd też łatwość dostępu do nich przez demony.
W dawnych latach postawienie krzyża spełniało funkcję magiczną, odpędzającą wszystkie złe duchy z drogi, wiara w takie rzeczy była na polskiej wsi czymś normalnym, mieszanina wiary chrześcijańskiej i przesądów zaczerpniętych z wierzeń ludowych w których pojawiały się demony, złe moce.
Krzyż szczególnie kultywowany był w dniu patrona wsi lub parafii w której wieś się znajdowała. W dniu tym krzyż przystrajano wstęgami, kwiatami, wieńcami z iglaków. Pod krzyżem często odprawiano msze polowe. Do niego odprowadzano każdego zmarłego, przy nim odkrywano trumnę, żeby zmarły po raz ostatni popatrzył na wszystko i wszystkich, tu żegnał się z życiodajnym słonkiem i najbliższymi, tu żegnali się z nim wszyscy, a dalej na cmentarz szła tylko najbliższa rodzina.
opracowanie: Na Tropie Historii - fb
Źródło: facebook.com/tropimy.historie
|
|
(fot. Na Tropie Historii - fb) |
(fot. Na Tropie Historii - fb) |
|