Nie tylko Warszawskie
|
(fot. zbiory IKP) |
Proszowice, 31-07-2010
Powstanie nie tylko Warszawskie ale i Nasze. W lipcu na ziemiach naszego Regionu zostaje utworzona Rzeczpospolita Partyzancka. Parę dni później w Warszawie w wybucha Powstanie Warszawskie, zbrojne wystąpienie przeciwko wojskom niemieckim, okupującym stolicę. Powstanie zostało zorganizowane przez Armię Krajową wybuchło 1 sierpnia i trwało do 3 października 1944 roku.
Powstanie Warszawskie 1944 zostało przeprowadzone w ramach akcji "Burza". Za początek powstania uznaje się datę 1 sierpień 1944, czas - tzw. godzina "W" (17.00 chociaż pierwsze strzały na Żoliborzu padły o godzinie 13.50). Głównym celem powstania warszawskiego było wyzwolenie Warszawy spod niemieckiej okupacji, a także ratowanie suwerenności i kształtu granicy wschodniej. Miało przygotować Warszawę na nadejście wojsk Radzieckich oraz pokazać Rosjanom kto w tym Kraju jest gospodarzem. Istotną rolę jeśli chodzi o działania zbrojne odegrał Tadeusz Bór Komorowski ale faktycznie dowodzącym całym powstaniem był mjr. Antoni Chruściel "Monter".
Dziś śladem po tych działaniach jest Muzeum powstania Warszawskiego. Pobyt w samym muzeum jest nie do ogarnięcia po przez słowa. Ściany idealnie odzwierciedlające ulice Warszawy z roku 44', głosy ludzi za barykad, wszędzie ulotki zachęcające do walki, wszystko to działa na człowieka z taką siła że trudno oprzeć się chęci płaczu. Długi mur z wyrytymi tysiącami nazwisk ludzi poległych na ulicach Warszawy.
Sala poświęcona terrorowi ZSRR pokryta cała czerwienią. To wszystko działa na człowieka tak że wychodzi się z poczuciem dumy narodowej i pewnością, że kiedy trzeba było młodzież, dzieci, starcy, kobiety chwycili za karabin i stawili na wezwanie. W tym samym czasie w duchu solidarności i braterstwa przelewana była krew w Warszawie i w naszej małej Ojczyźnie Partyzanckiej. Nasze miasta i wsie pokazywały Warszawie że nie jest sama, krew naszych przodków łączyła się w nurtach Wisły świadcząc o tym, że POLSKA NIE ZGINĘŁA!
Wszyscy którzy rozpoczęli walkę wiedzieli, że idą na pewną śmierć,
Pozostali zazdrościli poległym.
Nadziemska siła rozpromieniała serca.
Londyn, dnia 20 sierpnia 1945 - Antoni Chruściel "Monter"
Wojciech Pasek
|
|
|