Rzeczpospolita Partyzancka 1944 wykuta w granicie... 002
|
(fot. Andrzej Powidzki) |
Tablica pamiątkowa poległych za wolność znajdująca się w kościele parafialnym w Proszowicach
Proszowice, 3-09-2018
19 stycznia 1945 roku ostatni dowódca Armii Krajowej generał brygady Leopold Okulicki ps. Niedźwiadek wydał rozkaz rozwiązania AK, zwracając się do żołnierzy słowami: ...dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą.
Po rozwiązani Armii Krajowej i zakończeniu II wojny światowej żołnierzy AK znaleźli się w nowej sytuacji politycznej kraju, która nie sprzyjała ich życiu. Za wszelką cenę chciano ich zniszczyć i zapomnieć o ich bohaterstwie. Z konsekwencją odmawiano uznania dla ich heroicznego wysiłku, męstwa i ofiarnego poświęcenia.
Rozpoczęto "nagonkę" na żołnierzy Armii Krajowej, nazywając ich wrogami Polski Ludowej, a Armię Krajową określano "zapluty karzeł reakcji". Nastąpiły aresztowania, zsyłki do ZSRR, sfingowane procesy kończące się karą śmierci czasem w drodze łaski zmienianą na długoletnie więzienie, powszechnie stosowano zwolnienia z pracy, a zmiana miejsca zamieszkania w celu ukrycia się była normą - tak była rzeczywistość powojenna akowców.
Mimo to, w środowiskach byłych żołnierzy Armii Krajowej stopniowo, na początku bez wielkiego rozgłosu upamiętniało pamięć o działalności okupacyjnej AK. Były to spotkania we własnym gronie, porządkowano groby akowców, ekshumowano poległych w różnych miejscach i przenoszenie do kwater partyzanckich. W miarę łagodzenia kursu wobec Armii Krajowej zaczęto upamiętniać żołnierzy Armii Krajowej za pomocą tablic umieszczanych w kościołach, dając w te sposób świadectwo prawdzie o walkach żołnierzy Armii Krajowej. Tablice były fundowane najczęściej z własnych skromnych środków akowców.
Jedną z takich tablic ufundowaną w tym trudnym okresie możemy zobaczyć w kościele parafialnym w Proszowicach.
W południowym przedsionku kościoła parafialnego w Proszowicach, na ścianie po prawej stronie, jest umieszczona tablica pamiątkowa z inskrypcją w tytule: ŻOŁNIERZE ARMII KRAJOWEJ OBYWATELE ZIEMI PROSZOWSKIEJ ODDALI SWE ŻYCIE W WALCE O WOLNOŚĆ W LATACH 1939-45 i inskrypcją w podpisie: BOŻE ... PRZYJMIJ OFIARĘ ZA CAŁY NARÓD /II MACH.1.24/
Na tablicy umieszczone są symbolicznie tylko 22 nazwiska z wielu osób Ziemi Proszowskiej, które oddały swe życie walcząc o wolność i niepodległość Polski w latach 1939-1945.
- Kazimierz Amrogowicz ps. Pik, żołnierz oddziału AK z Nowego Brzeska - poległ w obronie Nowego Brzeska 27 grudnia 1944 r., miał 27 lat;
- Jerzy Biechoński ps. Kłos, pchor. z Proszowic, dowódca oddziału partyzanckiego AK - zginął w lesie sancygniowskim w czasie rozbrajania min 8 października 1944 r., miał 26 lat;
- Rudolf Dziadosz ps. Zasaniec, żołnierz oddziału AK instruktor saper - zginął w lesie sancygniowskim w czasie rozbrajania min 8 października 1944 r., miał 42 lata;
- Wanda Girtler ps. Ewa, łączniczka dowódcy 106 DP AK - rozstrzelana przez Rosjan pod Kościelcem 16 stycznia 1945 r., miała 24 lata;
- Bogusław Kleszczyński ps. Jabłoński z Jakubowic, dowódca patrolu AK w batalionie "Kaliny" - poległ pod wsią Naramą 16 grudnia 1944 r., miał 21 lat;
- Leopold Komnata ps. Liść, żołnierz oddziału AK - aresztowany i rozstrzelany przez Gestapo w więzieniu w Miechowie 30 czerwca 1943 r., miał 32 lata;
- Bolesław Kozuba ps. Powój, żołnierz oddziału AK - aresztowany i rozstrzelany przez Gestapo w więzieniu w Miechowie 30 czerwca 1943 r., miał 36 lat;
- Marian Kubacki ps. Żołądź, żołnierz oddziału AK - aresztowany i rozstrzelany przez Gestapo w więzieniu w Miechowie 30 czerwca 1943 r., miał 37 lat;
- Ryszard Lodowski ps. Magiera, żołnierz oddziału AK - poległ pod Proszowicami 30 lipca 1944 r., miał 22 lata;
- Jan Lubaszek ps. Vis, żołnierz plutonu BCh z Wierzbna - poległ pod Proszowicami 30 lipca 1944 r., miał 25 lat;
- Władysław Marzec ps. Sosna, żołnierz oddziału AK - poległ 27 maja 1944 r., miał 23 lata;
- Dionizy Nowak ps. Łoś z Proszowic, żołnierz oddziału partyzanckiego AK "Kłosa" - poległ pod Sancygniowem 26 sierpnia 1944 r., miał 29 lat;
- Wacław Rodak ps. Szreniawa, żołnierz oddziału AK - poległ w walce z Niemcami 28 czerwca 1943 r., miał 28 lat;
- Ireneusz Skrzypczyk ps. Ren, żołnierz oddziału AK - zginął w Krakowie 11 grudnia 1944 r., miał 25 lat. Przed akcją na konfidenta Gestapo został zatrzymany przez patrol niemiecki i w czasie ucieczki zastrzelony;
- Piotr Sztajnert ps. Pestka, żołnierz oddziału AK - rozstrzelany przez Gestapo w więzieniu w Miechowie 30 czerwca 1943 r., miał 42 lata;
- Bogdan Śmitkowski ps. Mat, żołnierz oddziału AK - zastrzelony w Miechowie podczas przesłuchania przez gestapo 5 czerwca 1944 r., miał 28 lat;
- Ryszard Tochowicz ps. Ryś, żołnierz oddziału AK "Żelbet" z Luborzycy, jeden z najmłodszych dywersantów leśnych, po potyczce "Cichociemnych" w Łęgu (8.V.1944), zostaje schwytany więziony i torturowany - zginął 27 maja 1944 r., miał 17 lat;
- Zdzisław Tomaszkiewicz ps. Tatar, żołnierz oddziału AK - aresztowany i rozstrzelany przez Gestapo w więzieniu w Miechowie 30 czerwca 1943 r., miał 25 lat;
- Katarzyna Wilk, żona Stanisława Wilka ze wsi Wierzbno - rozstrzelana na własnym podwórku przez Gestapo 20 lutego 1943 r., miała 56 lat;
- Mieczysław Wilk ps. Żurawik syn Stanisława i Katarzyny Wilk z wsi Wierzbno - rozstrzelany na własnym podwórku przez Gestapo 20 lutego 1943 r., miał 20 lat;
- Stanisław Wilk ps. Peowiak, ojciec rodziny Wilków z Wierzbna - rozstrzelany 20 lutego 1943 r. wraz z całą rodziną na własnym podwórku przez Gestapo za udzielenie pomocy żywnościowej dla oddziałów leśnych żołnierzy AK przebywających w lasach sancygniowskich, miał 46 lat;
- Eugeniusz Zawarczyński ps. Ryś, żołnierz oddziału AK, zginął w lesie sancygniowskim w czasie rozbrajania min 8 października 1944 r., miał 27 lat.
Tablica jest wykonana z białego marmuru. Inicjatorem, projektantem i fundatorem była pani porucznik AK Dorota Franaszek (Girtler) ps. Stasia - łączniczka 106 DP AK, siostra kapitan AK Wandy Girtler ps. Ewa, również łączniczki 106 DP AK.
Do ufundowania tablicy przyczynił się także: pan major AK Bohdan Thugutt ps. Beteha, były właściciel majątku w Nagorzanach, pan Józef Kleszczyński syn byłego właściciel majątku w Jakubowicach oraz państwo Sztajnertowie, byli mieszkańcy Proszowic.
Odsłonięcia tablicy dokonał w 1975 roku dowódca 106 Dywizji Piechoty Armii Krajowej Okręg Kraków, generał brygady Nieczuja-Ostrowski ps. Tysiąc natomiast ówczesny proboszcz parafii Proszowice ks. Jan Kurczab (1971-79) dokonał aktu jej poświęcenia.
opracowanie: Andrzej Powidzki
PS.
Uważny czytelnik zobaczy na tablicy i w tekście różne daty śmierci niektórych osób. Wynika to z innych dat śmierci umieszczonych na tablicy nagrobkowej znajdującej się na cmentarzu parafialnym w Proszowicach oraz literaturze. W tekście przyjąłem, że daty z tablicy nagrobkowej i literatury są bardziej wiarygodne.
ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
- Przemówienie okolicznościowe wygłoszone w kościele w Proszowicach 31.VII.1994 r. przez prezesa Oddziału AK w Proszowicach kpt. Wincentego Palucha ps. Śmiały
- Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Rzeczpospolita Partyzancka
- Bolesław Michał Nieczuja-Ostrowski; Inspektorat AK "Maria" w walce
- Józef Guzik; Racławickie wezwania - monografia ziemi miechowskiej 1939-1945
|