facebook
Samodzielny Batalion Szturmowy "Suszarnia" - wspomnienia Józefa Żelaźkiewicza
    Dzisiaj jest sobota, 23 listopada 2024 r.   (328 dzień roku) ; imieniny: Adeli, Felicyty, Klemensa    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   wstęp   |   aktualności   |   artykuły, opracowania   |   wspomnienia   |   ludzie RP 1944   | 
 filmoteka 
 |   kalendarium   |   RP 44 w sztuce   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / RP 1944 / filmoteka / Samodzielny Batalion Szturmowy "Suszarnia" - wspomnienia Józefa Żelaźkiewicza
O G Ł O S Z E N I A


Samodzielny Batalion Szturmowy "Suszarnia" - wspomnienia Józefa Żelaźkiewicza

zagrozili, że będą katować moja matkę, wtedy się przyznałem... - wspomina Orlik(fot. sancygniow.ejoo.pl)

(fot. zbiory IKP)

Proszowice, 3-09-2021

     Decyzja o utworzeniu samodzielnego batalionu szturmowego została podjęta na rozkaz Komendy Okręgu Krakowskiego w maju 1944 r., który dotyczył tworzenia dużych jednostek wojskowych na terenie inspektoratu Armii Krajowej Miechów. W tym okresie sztab inspektoratu przystąpił do organizacji: 106 DP AK kryp. "Dom", Krakowskiej Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej krypt. "Bank", Dywizjonu Kawalerii, krypt. "Kwiaciarnia" oraz Samodzielnego Batalionu Szturmowego, krypt. "Suszarnia".

     Propozycje organizacyjne wysunięte przez sztab inspektoratu zostały zatwierdzone przez Okręg i wprowadzone w życie przez dowódcę 106 DP rozkazem Nr2 z 4.08. 1944 r. W tym rozkazie dowódca dywizji mjr Bolesław Nieczuja-Ostrowski, ps. Bolko, Tysiąc podaje: ...Rozkazem Komendanta Głównego AK z dnia 28.07. 1944 r. gen. "Brzask" (dr Stanisław Rostworowski "Odra" aut.) objął komendę VII/0014. Dowódcą Pancernej Grupy Operacyjnej został gen. "Garda" (Edward Godlewski - aut.)z dniem 4.08.1944 r. mianuję:....      W skład Grupy Operacyjnej wchodziły jednostki utworzone na terenie inspektoratu miechowskiego i Samodzielnego Batalionu "Skała". Dowódcą "Suszarni" został mianowany kpt. Antoni Iglewski ps. Ponar dotychczasowy trzeci zastępca Inspektora ds. dywersji. W skład batalionu weszły oddziały "Dominika" z terenu Inspektoratu. Terenem koncentracji batalionu był rejon Kaliny Wielkiej. Pierwszymi oddziałami, które znalazły się w rejonie koncentracji były: oddział "Skrzetuski" - dowódca "Żbik", który w tym czasie ochraniał radiostację GO, oddziały "Jaxy" i "Olgierda", oddział "Grota" i "Babinicza". Kompania "Kłosa" ochraniała w tym czasie pracujące Sztaby GO i 106 DP w rejonie Koniuszy.

     W pierwszych dniach sierpnia wzmożony nacisk silnych zmotoryzowanych oddziałów niemieckich z kierunku Krakowa zmusił sztaby do zmiany mp. do Zielenic, Dziewięcioła następnie w rejon Sancygniowa. Zaistniała sytuacja po upadku Rzeczpospolitej Kazimiersko-Proszowickiej: wzmożona operatywność Niemców, stabilizacja frontu na linii Wisły, wybuch powstania warszawskiego, obawa przed krwawymi represjami Niemców na ludności za likwidację władzy niemieckiej w dniach lipcowych zadecydował o energicznym organizowaniu oddziałów leśnych.

     Oddziały te możliwie w najkrótszym czasie należało przekształcić w regularne jednostki wojskowe, które mogły skutecznie przeciwstawić się i podjąć równą walkę z doskonale uzbrojonymi, wyszkolonymi i zaprawionymi w walce oddziałami niemieckimi. Na organizację oddziałów miała również wpływ niewygasła jeszcze koncepcja powstania w Tarnowie, Krakowie czy na Śląsku. W tej koncepcji jednostki inspektoratu miały przydzielone określone zadania.

     Zamierzenia organizacyjne znajdują swe odbicie w rozkazach dziennych DOM, np. rozkaz Nr 5 z dn. 9.08.1944 r. porządkuje sprawy oznakowania zmobilizowanych żołnierzy. Wprowadza obowiązek noszenia biało-czerwonych opasek z literami WP (Wojsko Polskie). Rozkaz Nr 6 z dnia 10.08.1944 r. wprowadza pojęcie granicy garnizonu w miejscu zakwaterowania oddziałów. Ustala zasady zachowania się na terenie obozowiska leśnego. Wprowadza obowiązek opuszczania obozu w celach służbowych jedynie za przepustkami. Szereg zasad porządkowych: zachowania czystości, budowy latryn, zakopywania odpadków z kuchni i innych miejsc. Kategorycznie zabrania samowolnego wałęsania się po lesie. Rozkaz ujmował w ramy organizacyjne opiekę lekarską, wprowadził obowiązek okresowych przeglądów lekarskich.

     W pierwszym okresie wszyscy zmobilizowani żołnierze musieli przejść badania, które miały na celu eliminację ludzi chorych i słabych fizycznie. W batalionie wprowadzono obowiązek picia wywaru ze szpilek sosnowych co miało to zapobiegać awitaminozie i szkorbutowi. Napięta sytuacja i konieczność zachowania najdalej idącej ostrożności dyktowała następujące rozkazy: w obozie nie wolno było podawać głośno komend, rozkazy należało czytać głosem przyciszonym, zabroniono głośnego zachowania się, nakazano zachowanie największej ciszy i czujności. Rozkaz DOM Nr 10 z 14.08.1944 r. polecał aresztowanie każdego wałęsającego się żołnierza i przedstawianie do ukarania dowódcy dywizji. Przypadki podejrzane badały 5555 [wywiad i kontrwywiad - "Wiesława"; ikp]].

     W tym okresie rozpoczyna się bardzo intensywne szkolenie żołnierzy. Następują owocne próby ujednolicenia uzbrojenia oraz wyrównania dużych różnic w jakości uzbrojenia między poszczególnymi oddziałami. Różnice w jakości i ilości broni w poszczególnych oddziałach wynikały z pomysłowości i operatywności w jej zdobywaniu w poprzednim okresie jak i w czasie walk lipcowych. Żołnierze bardzo niechętnie pozbywali się broni, którą zdobyli w walkach, mimo, że uznawali słuszność decyzji dowództwa, było sporo kłopotów, które radykalnie przeciął rozkaz "Ponara". Ujednolicając uzbrojenie wycofano broń, która ze względu na jej stan techniczny mogła stanowić zagrożenie. Wycofano stare francuskie Lebele, do których notabene było po kilka sztuk amunicji.

     W tym okresie (sierpień) na drużynę przypadała jedna sztuka broni maszynowej MG, LMG, Czeska Zbrojówka lub angielski Brom, na pluton jeden Piat. Nieco później, we wrześniu, każda sekcja miała broń maszynową. Uprościło to problem patroli i czujek, jak również podniosło dbałość o broń jej konserwację i stan techniczny. Uzupełniono uzbrojenie sporą ilością stenów angielskich, które początkowo budziły entuzjazm, gdyż były lekkie i małe, stopniowo ujawniały się ich wady. Przy uderzeniu stopką samoczynnie odpalały (miały bardzo słabe bezpieczniki). Steny posiadały również niskiej jakości stopy metalu, z których były wykonane lufy. Magazynki proste w budowie miały słabe sprężyny podajnika, rdzewiały, łatwo się zacinały, gdyż gromadził się w nich kurz, igliwie i okruchy wszystko wymieszane z oliwą do konserwacji. Poza tym mała celność i duży rozrzut zmniejszały ich przydatność do wali w lesie.

     Wydano również żołnierzom angielskie granaty obronne "gamony", które początkowo nie budziły zaufania, gdyż nie chciano uwierzyć, aby "plastelina w pończosze" mogła zniszczyć czołg. Gamony okazały się doskonałe. Wycofano butelki zapalające, które do tego okresu żołnierze nosili w torbach przy granatach obronnych. Kategorycznie zabroniono noszenia granatów zaczepionych łyżką za pas główny. Wyposażono żołnierzy w koce, łyżki i menażki. Uzupełniono ogromne braki w obuwiu i ubraniach. Jeżeli chodzi o buty, to do końca nie było dobrze. Buty, nawet żołnierskie, zdobyczne po dwóch miesiącach leciały z nóg, powodem była żyzna miechowsko-pińczowska ziemia, w której tonęły nogi przy wielokilometrowych marszach, jak również fakt, że były prawie stale mokre.

     Organizacja służ i życia codziennego przebiegała według regulaminu Wojska Polskiego. Szczególna uwaga była skierowana na oddziaływanie wychowawcze, ważną rolę powierzono duchowieństwu. Regularnie odbywały się nabożeństwa, udostępniano wierzącym żołnierzom korzystanie z praktyk religijnych. Regulują te sprawy liczne rozkazy DOM.

     Wojsko wychowane było w duchu apolitycznym pod hasłem "spory polityczne na powojnie!. W stosunku do niewierzących i innowierców była pełna tolerancja, nie brali udziału w nabożeństwach i modlitwach rannych i wieczornych. Należeli do nich w części żołnierze radzieccy oraz Żydzi. Pogadanki były prowadzone przez por. "Swarożyca", który poruszał w nich problematykę społeczną i polityczną oraz przez ks. "Chętnego". Ks. "Chętny" tematycznie ujmował problemy etyczno-moralne przestrzegając przed możliwością wypaczenia charakterów w anormalnych wojennych warunkach dla ludzi bardzo młodych. Średnia wieku żołnierzy batalionu nie przekraczała 23-24 lat. Ks. "Chętny" w swych pogadankach wiele miejsca poświęcał problemom socjalnym, znał dobrze środowisko wiejskie jak również robotnicze, miał własną wizję przyszłej Polski, która w schemacie daleko odbiegała od Polski przedwrześniowej.

(źródło: https://www.youtube.com/watch?v=FwvCdhu4qzI&t=8s)

TUTAJ znajduje się biogram Józefa Żelaźkiewicza ps. Orlik.

red.   

Źródło: madnet



idź do góry powrót


23  listopada  sobota
24  listopada  niedziela
25  listopada  poniedziałek
26  listopada  wtorek
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ