Jarmark na Placu Franciszka Józefa
    Dzisiaj jest niedziela, 18 listopada 2024 r.   (322 dzień roku) ; imieniny: Klaudyny, Romana, Tomasza    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   M.Fatyga   |   zrzęda p.   |   A.Powidzki   |   H.Pomykalski   |   Z.Grzyb   |   W.Nowiński - wrześniowe...   |   Magda K.-G. - prawo dla...   | 

serwis IKP / działy autorskie / wrześniowe... (W.Nowiński) / Jarmark na Placu Franciszka Józefa
O G Ł O S Z E N I A


Jarmark na Placu Franciszka Józefa

ulica Lajosa Kossutha w Proszowicach w 1914 roku
(źródło: zbiory własne autora)

Proszowice, 9-03-2023

     Czy możliwym jest, że nazwy kilku ulic obowiązujących w Proszowicach także dzisiaj, miasto zawdzięczało Austriakom? Okazuje się, że tak.

     Zdjęcie ilustracyjne, które zostało zaprezentowane powyżej, przedstawia fragment Rynku w Proszowicach. Wykonano je najprawdopodobniej w listopadzie lub grudniu 1914 roku, tuż po zajęciu Proszowic przez wojska austro-węgierskie. Zdjęcie pochodzi z wielotomowego węgierskiego dzieła zatytułowanego "A Nagy Háború Írásban és Képekben" ("Wielka Wojna w piśmie i obrazach"), przedstawiającego przebieg pierwszych lat I wojny światowej.

     Poszczególne tomy tego wydawnictwa ukazywały się w latach 1915-1917, czyli jeszcze w czasie trwania wojny. Podpis pod zdjęciem sugeruje, że zostało ono wykonane w Proszowicach, co potwierdza analiza porównawcza widocznych na nim zabudowań z innymi zdjęciami z Proszowic. Według wspomnianej książki w osadzie Proszowice w momencie wykonania zdjęcia miała znajdować się ulica Lajosa Kossutha (w oryginale Kossuth L. Strasse) - węgierskiego bohatera narodowego. Taką nazwę widać na tabliczce znajdującej się na widocznym budynku. Dziwne się to trochę wydawało, bo jaki związek ma Kossuth z Proszowicami? Żaden.

      W głowie zaświtała mi nawet myśl, że to zwykły fotomontaż wykonany na użytek wojennej propagandy przez jakiegoś austro-węgierskiego amatora fotografii. Z drugiej jednak strony, czy rzeczywiście niemożliwym jest, że w osadzie, z której wojska austro-węgierskie przepędziły Rosjan i zrobiły z niej jeden z ośrodków sieci pocztowej cesarstwa, nie wykonano zmian nazw ulic? Oprócz wspomnianego zdjęcia, początkowo jedyny dowód stanowiły zarządzenia C. i k. Komendanta Obwodu Miechowskiego, pułkownika Alfreda von Mierka.

     W pierwszym zarządzeniu, opublikowanym w "Dzienniku Urzędowym Obwodu Miechowskiego" nr 2 z dnia 15 kwietnia 1915 roku, w punkcie 7. Zapisano: Niniejszem przypomina się, że wywieszanie rosyjskich napisów jest zabronione i że takie jeszcze istniejące napisy, natychmiast należy usunąć. Również zabronione jest używanie języka rosyjskiego, jakoteż cyrylicy.

     Z kolei w "Dzienniku Urzędowym" nr 3 z 1 maja 1915 roku, w punkcie 6 zapisano: Zwierzchności gminne są obowiązane natychmiast usunąć wszelkie godła rosyjskie, państwowe oznaki oraz wszystkie tablice z napisami rosyjskimi. Słupy, jak np. drogowskazy, oznaczenia miejscowości i mieszkania naczelnika gminy, pomalowane dotychczas na kolor rosyjski, mają być przemalowane na kolor czarnożółty. W razie braku farby odpowiedniej należy pociągnąć farbą białą. A w punkcie 7. Naczelnicy gmin są obowiązani rozkazać i dopilnować, aby na każdym domu znajdowała się tablica z napisem, zawierającym imię i nazwisko właściciela domu. Za ścisłe wykonanie tego zarządzenia będą osobiście odpowiedzialni naczelnicy gmin, sołtysi i pisarze gminni i pociągnięci ewentualnie do surowej odpowiedzialności (w cytowanych tekstach zachowano oryginalną pisownię).

     Wszystkie te zarządzenia wskazują, że austriacki okupant zadbał o usunięcie widocznych pozostałości po wcześniejszej rosyjskiej władzy zwierzchniej. Musiały zostać usunięte wszelkie rosyjskojęzyczne napisy, w tym także te wyznaczające nazwy ulic. A czy przy tej okazji część ulic nie mogła zostać przemianowana? Otóż mogła, tak się rzeczywiście stało i jest na to dowód.

nagłówek Dziennika Urzędowego Powiatu Miechowskiego wydawanego w latach 1915-1918, początkowo każdy numer był dwujęzyczny (po polsku i po niemiecku), a od sierpnia 1915 r. wydawano osobno wersje polską i niemiecką
(ze zbiorów Biblioteki Jagiellońskiej)

     Tabliczka na węgierskim zdjęciu dotyczyła dzisiejszej ulicy Kościuszki - widoczny na niej budynek stał w miejscu, gdzie ta ulica kończyła się i zaczynał się Rynek. Zdjęcie wykonano wzdłuż zachodniej pierzei Rynku, w osi południe - północ. Na zdjęciu wykonanym w tym samym miejscu w dzisiejszych czasach, w odległej perspektywie widzielibyśmy budynek Miejskiego Domu Kultury (zdjęcie poniżej).

Rynek, pierzeja zachodnia w 2013 roku
(źródło: Google Maps)

     Przy dzisiejszej ulicy Kościuszki od 1904 roku był zlokalizowany nowy budynek urzędu gminnego oraz znajdowała się siedziba straży pożarnej. Tyle, że przed pojawianiem się w Proszowicach wojsk austro-węgierskich ulica ta określana była mianem... Wrocławskiej, a dokładniej była to ulica Bpoчлaвcкaя. Rzeczywisty powód nadania takiej nazwy tej ulicy wywodzi się (jak dowodzi Henryk Pomykalski w swojej "Historii proszowskich ulic") jeszcze z czasów średniowiecznych i związany był z solnym szlakiem handlowym wiodącym z Bochni przez Proszowice w kierunku Słomnik i dalej na zachód Polski - zapewne do Wrocławia.

     Austro-węgierskim władzom okupacyjnym zapewne takie wytłumaczenie nazwy ulicy nie przyszło pewnie do głowy, a jeśli nawet tak, to jego zasadność już dawno straciła rację bytu. A zatem zmienili nazwę ulicy Wrocławskiej i nadali jej imię Lajosa Kossutha - postaci bliskiej sercu każdego Węgra. Kolejne zmiany nazw ulic w Proszowicach nastąpiły w 1915 lub 1916 roku. Potwierdza to uproszczony plan miasta z roku 1916 (ilustracja poniżej), który udało się odnaleźć w Österreichisches Staatsarchiv (austriackie archiwum państwowe).

uproszczony plan Proszowic z roku 1916
(źródło: Österreichisches Staatsarchiv)

      Na tym planie zaznaczono nowe nazwy dla kilku proszowskich ulic. Wydaje się, że te nowe nazwy wprowadzono przy udziale ówczesnych władz osady Proszowice - trudno bowiem sobie wyobrazić, aby to Austriacy zaproponowali nazwy związane z bohaterami Powstania Kościuszkowskiego (Kościuszko, Głowacki, Kiliński, kosynierzy). Można natomiast przypuszczać, że w jakiś sposób władze austro-węgierskie miały wpływ na wybór nazwy dla głównej ulicy w mieście, której patronem został polski król Jan III Sobieski. Władca ten nie był związany w żaden sposób z Proszowicami, natomiast mocno zasłużył się Austriakom w roku 1683, gromiąc Turków oblegających w tamtym czasie Wiedeń. Po wspomnianej zmianie, nowych nazw doczekały się następujące ulice:
  • ul. Wrocławska - przemianowana została najpierw na ul. Lajosa Kossutha, a ostatecznie stała się ulicą Tadeusza Kościuszki,
  • ul. Szpitalna (znana dzisiaj jako 3 Maja) została ulicą Sobieskiego,
  • ul. Targowa - stała się ulicą Jana Kilińskiego,
  • ul. Tylna - jej patronem został Bartosz Głowacki,
  • ul. Kościelna - nazwano ją ul. Świętego Rafała (dzisiaj to ul. Błogosławionego Rafała),
  • Rynek Główny - został mianowany Placem Franciszka Józefa.
     W ten sposób dotarliśmy do miejsca, w którym można wyjaśnić zagadkę tytułu niniejszego artykułu: na początku XX wieku cotygodniowe, środkowe jarmarki odbywały się na głównym placu Proszowic, czyli Rynku - po wprowadzonych przez władze okupacyjne zmianach nazw dla niektórych ulic i placów, jarmarki odbywały się w Proszowicach właśnie na Placu Franciszka Józefa.

     Niniejszy artykuł należy potraktować jako swoiste post scriptum dla niewątpliwie istotnego z punktu widzenia badacza historii Proszowic dzieła pana Henryka Pomykalskiego pt. "Historia proszowskich ulic".

opracowanie: Wojciech Nowiński   



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
18  listopada  poniedziałek
19  listopada  wtorek
20  listopada  środa
21  listopada  czwartek
DŁUGOTERMINOWE:
PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ