Ku pamięci - 25 lat po powodzi "tysiąclecia"
    Dzisiaj jest niedziela, 18 listopada 2024 r.   (322 dzień roku) ; imieniny: Klaudyny, Romana, Tomasza    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   M.Fatyga   |   zrzęda p.   |   A.Powidzki   |   H.Pomykalski   |   Z.Grzyb   |   W.Nowiński - wrześniowe...   |   Magda K.-G. - prawo dla...   | 

serwis IKP / działy autorskie / zachwyćmy się... (A.Powidzki) / Ku pamięci - 25 lat po powodzi "tysiąclecia"
O G Ł O S Z E N I A


Ku pamięci - 25 lat po powodzi "tysiąclecia"

pomnik Powodzianka na mostach uniwersyteckich we Wrocławiu (potocznie Most Uniwersytecki)
(fot. Andrzej Powidzki)

Proszowice, 20-07-2022

     Po 25 latach od tej wielkiej tragedii, postanowiłem przypomnieć, co się wtedy stało.

Czynię to dla upamiętnienia heroicznej walki ludzi z potężnym żywiołem. Bowiem w 1997 roku najważniejsi byli zwykli ludzie - wtedy bohaterów było tysiące. Tak naprawdę to oni, w chwili zagrożenia, bronili solidarnie swoich - naszych domów, instytucji i innych miejsc użytku publicznego. Walczyli nie tylko o swoją rodzinę, ale również o sąsiadów i o zupełnie obcych sobie ludzi. Nie było wtedy obcych, wszyscy byliśmy sami swoi. Szkoda, że gdy zagrożenie mija, znowu bywamy zazwyczaj dla siebie tacy mniej dobrzy - obcy.

Pomnik Powodzianka, przedstawia bibliotekarkę ratującą książki przed nadchodząca falą powodziową. Stanął na moście Uniwersyteckim w pierwszą rocznicę powodzi tysiąclecia, jego autorem jest rzeźbiarz Stanisław Wysocki. Ten dwumetrowy pomnik to hołd złożony wszystkim ludziom, którzy dwadzieścia pięć lat temu z ogromną determinacją uczestniczyli w zabezpieczaniu zabytków Wrocławia i dorobku jego mieszkańców przed katastrofalnymi szkodami, jakie mogła spowodować wlewająca się do miasta wielka woda. Powodzianka jest jedynym pomnikiem, upamiętniającym heroiczną walkę ludzi z potężnym żywiołem. Jednak muszę dodać, że w wielu miejscach można spotkać np. obelisk czy krzyż oraz umieszczone tabliczki na budynkach przypominające te ciężkie chwile.
Wrocław, Most Trzebnicki, obok krzyż z znaczonym na niebiesko najwyższym poziomem wody z lipca 1997 r.
(fot. Andrzej Powidzki)
Lubiąż, Opactwo Cystersów, umieszczona przy bramie głównej tablica wskazuje najwyższy poziom wody po wylaniu rz. Odry w lipcu 1997 r., założenie - Opactwo położone jest nad rzeką
(fot. Andrzej Powidzki)

Pierwsza fala powodziowa

     Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega o spodziewanych dużych opadach deszczu w dorzeczu górnej Odry i Nysy Kłodzkiej i przekazują dane z Republiki Czeskiej o zwiększonych odpływach z ich zbiorników retencyjnych oraz przekroczeniu alarmowego stan wody na Odrze w Chałupkach i ostrzegawczego w Miedoni. Przekroczone też były alarmowe stany wód w dorzeczu górnej Nysy Kłodzkiej.

7/8 lipca, w nocy wezbrane wody Nysy Kłodzkiej zalewają Kotlinę Kłodzką i miasto Kłodzko.

9 lipca, rano rzeka Odra zalała Kędzierzyn - Koźle i zaczęła wlewać się do Opola.

10 lipca, o północy, alarmowy stan wody na Odrze w Opolu przekroczony został o 217 cm - "Opole pod wodą".

     Wzrasta poziom wody na Odrze, tuż przed Wrocławiem. Wskazuje to wodowskaz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) umieszczony w punkcie pomiarowym "Trestno". Wieś Trestno położona jest na lewym brzegu rzeki Odra, w miejscu gdzie rzeka wpływa do Wrocławia.

     W czasie powodzi tysiąclecia odczyty prowadził obserwator z narażeniem swojego życia. Obecnie w tym miejscu funkcjonuje hydrometryczna stacja zdalnego przekazu i ostrzegania o przekroczeniu alarmowych stanów wody na rzece Odra. Dane przekazywane są automatycznie do centrali RZGW we Wrocławiu.

Trestno, wodowskaz i słupek upamiętniający powódź z lipca 1997 roku
(fot. Andrzej Powidzki)

     Prezydium Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego (WKP) zarządza wprowadzenie alarmu przeciwpowodziowego dla Rejonowych Komitetów Przeciwpowodziowych (RKP) województwa wrocławskiego oraz podejmuje decyzję o zalaniu polderu Lipki-Oława.

     O godzinie 1:30, kierownik Sekcji Technicznej RKP Oława, wraz z czterema policjantami otwierają śluzę na wejściu do polderu Lipki-Oława. Dwie zasuwy śluzy otwarto tylko do wysokości 130 cm (normalnie powinny być otwarte do wysokości 220 cm). Dalsze podnoszenie zasów śluzy, ze względu na szybki napływ wody, było niemożliwe. Otwierający śluzy w obawie, że mogą nie zdążyć bezpiecznie wrócić do Oławy zaprzestali tej czynności.

     Przed południem w rejonie Oławy przez wały przelewa się woda. Odcięte jest osiedle Zwierzyniec Duży, zalana jest wieś Stary Otok - zamieszkały przez 152 osoby.

     Za pośrednictwem megafonów Policji i Straży Miejskiej oraz wrocławskiej telewizji, burmistrz Oławy dramatycznym głosem wzywa mieszkających na zagrożonych zalaniem terenach, do natychmiastowej ucieczki.

     Wobec prognozowanego wysokiego stanu wód w Trestnie sięgającego poziomu 720 cm (bardzo groźnego dla miasta Wrocławia), WKP zleca grupie specjalistów opracowanie koncepcji wykonania dodatkowego przelewu wód Odry do doliny rzeki Widawa, aby odciążyć hydraulicznie Wrocławski Węzeł Wodny. Przewidywała ona w rejonie wsi Jeszkowice, obniżenie korony wału o 1,2 m na długości 150 m.

     Wykonanie przelewu powierzono dyrektorowi Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (WZMiUW) - kierownikowi Sekcji Technicznej WKP, który wraz z przedsiębiorstwem wykonawczym "Hydromelbud", udał się w rejon wsi Jeszkowice, celem wykonania przelewu. Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że w bezpośrednim sąsiedztwie zaprojektowanego przelewu znajdują się dwa budynki mieszkalne, co nie wynikało z treści materiałów kartograficznych służących zaprojektowaniu przelewu. Pojawiła się także grupa mieszkańców zdecydowanie manifestująca swoje nieprzyjazne nastawienie do wykonawców tego zadania, mimo, że wyjaśniono im konieczność takiej właśnie obrony rejonu Wrocławia. W tej sytuacji grupa wykonawcza wycofała się, składając stosowne sprawozdanie w WKP.

     Mając na uwadze ten niekorzystny splot okoliczności zasugerowano wykonanie przerwania wału w pobliżu wsi Łany na prawym brzegu rzeki Odra (po drugiej stronie, na lewym brzegu Odry, znajduje się wieś Trestno i punkt pomiarowy poziomu wody na Odrze). W związku z szybko upływającym czasem, postanowiono zastosować metodę minerską. Wicewojewoda wrocławski (wojewoda jest w podróży służbowej w USA) taką decyzję podejmuje, przy czym, tym razem lokalizacji postanowiono nie ujawniać.

11 lipca - piątek, o godzinie 3:00 burmistrz Oławy wysyła kolejny komunikat do Wrocławia, w którym pisze, że uzyskane informacje z sąsiednich gmin opolskich wskazują na zbliżająca się katastrofę i niemożliwość prowadzenia działań technicznych, zapobiegających zatopieniu terenu, najprawdopodobniej nieuniknione będzie zatopienie oczyszczalni ścieków w Oławie i tym samym skażenie terenów wodonośnych.

     Burmistrz Oławy nie wiedział wówczas, że kwadrans przed północą pękły wały przy ujściu rzeki Nysy Kłodzkiej do Odry, przed miastem Brzeg, w okolicy wiosek: Nowe Kolonie i Stobrawa, to w bardzo dużym stopniu spowodowało spłaszczenie fali powodziowej.

Brzeg, po przejściu pierwszej fali powodziowej, widać kościół pw. PKŚ, widok z samolotu
(fot. Andrzej Powidzki)

     Z Wrocławia, w godzinach wczesno porannych grupa saperów wraz z policją udaje się do wsi Łany, celem założenia ładunków wybuchowych na wale przeciwpowodziowym. Zastają tam dużą grupę protestujących mieszkańców. Pertraktacje nie przyniosły rezultatu. W tej sytuacji wicewojewoda wrocławski odwołuje grupę, która rozbraja założoną już część ładunków. Wobec różnicy poglądów w gronie WKP na temat skuteczności (celowości) realizacji decyzji podtrzymującej wykonanie przerwy na prawym wale Odry, wicewojewoda odstępuje od tej decyzji.

     WKP włącza do pracy poldery: Oławka oraz Blizanowice-Trestno, a także przekazuje RKP Wrocław zalecenia techniczno-operacyjne związane z przeprowadzeniem fali kulminacyjnej przez Wrocław. Dotyczyły one m.in. konieczności zamknięcia wszystkich wylotów kanalizacji deszczowej, kontroli obwałowań, zgromadzenia zapasu worków, miejsc poboru i dystrybucji piasku oraz konieczności podwyższania wałów w miejscach strategicznych. 12 lipca - sobota, w nocy wody spływające z polderu Lipki-Oława łącząc się z falą przepływającą korytem Odry przez miasto Oławę, spowodowały ponowną koncentrację wezbrań tuż przed Wrocławiem. Następuje przepełnianie wszystkich przekrojów hydraulicznych.

     Woda spiętrza się i następuje jej przelewanie kilkudziesięciocentymetrową warstwą przez wał od Siedlec gm. Oława do Kotowic gm. Siechnice. Powstają wyrwy w wale oddzielającym doliny rzek: Odry i Oława. W efekcie w szybkim tempie wypełnia się całą dolina rzeki Oława. Część wód przejmuje polder Oławka, a część niestety w porannych godzinach, przed godziną 5:00, w sposób niekontrolowany spływa na miejscowości: Siechnice, Święta Katarzyna i Radwanice, znajdujące się w powiecie wrocławskim.

Reminiscencje autora: W nocy z 11 na 12 lipca około godz. 3.00, po otrzymaniu od przewodniczącego wrocławskiego Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego (WKP) polecenia sprawdzenia stanu wałów przeciwpowodziowych w okolicy wsi Łany, natychmiast udałem się tam z jeszcze jednym członkiem ze składu WKP. Po przybyciu na miejsce zauważyliśmy kilkanaście osób na koronie wału przeciwpowodziowego, z którymi postanowiliśmy się spotkać i porozmawiać o istniejącej sytuacji i zagrożeniu, jakie niesie dla nich chodzenie po koronie wału. Szliśmy po nim jak po gąbce, poziom wody był tylko o około 10-15 cm niższy niż korona wału, wał przesiąkał w wielu miejscach - czuliśmy niebezpieczeństwo. Ludzie znajdujący się na wale poinformowali nas, że poziom wody obniża się, pokazując nam to na zrobionym przez nich z patyka wodowskazie było widać, że jest mokry około 2 cm powyżej lustra wody. Przyjęliśmy to do wiadomości, choć nie do końca wierzyliśmy, że tak się dzieje, tłumacząc, że patyk po prostu nasiąknął.

W czasie mojego pobytu w Łanach do wrocławskiego WKP spłynął meldunek o prawdopodobnym przerwaniu wału przeciwpowodziowego na odcinku Siedlce - Kotowice. Otrzymałem polecenie, by udać się natychmiast na lotnisko Strachowice. Tam czekał wojskowy śmigłowiec, którym miałem lecieć wraz z przedstawicielami: RKP Wrocław, PSP, Policji i wojska z zadaniem rozpoznania i oceny sytuacji powodziowej pomiędzy Wrocławiem a Oławą. Kiedy dolecieliśmy nad miejscowość Siechnice, około godz. 7.15-7.20, było widać dużą ilość wody przelewającą się przez drogę łączącą Wrocław z Oławą. Bloki mieszkalne były zatopione na wysokość wejścia - głębokość wody sięgała ponad 2 m. Miejscowość Siechnice była zalana, a głębokość wody zależała od ukształtowania terenu. Było widać ludzi na dachach proszących o pomoc, w wodzie pływały zwierzęta. Teraz dopiero uwierzyłem mieszkańcom wsi Łany, mówiącym nam, że poziom wody od pewnego czasu obniża się. Miejsce w Łanach, gdzie prowadzili obserwację, znajdowało się niewiele poniżej Siechnic, po drugiej stronie Odry
.

droga Siechnice - Radwanice, zdjęcie z samolotu
(fot. Andrzej Powidzki)

     Fala powodziowa błyskawicznie zalała miasto Siechnice i przelała się przez drogę DK 94 łączącą Wrocław z Oławą. Powódź dotknęła znaczną część obszaru gminy Święta Katarzyna (obecnie gmina Siechnice).

     W mieście Siechnice woda nie dotarła jedynie do kilku najwyżej położonych domów. W kulminacyjnym momencie, 12 lipca około godziny 17:00 fala powodziowa miejscami sięgała czterech metrów.

     W tym samym czasie siłami i środkami policji ostrzeżono mieszkańców wrocławskich ulic: gen. Romualda Traugutta i Krakowskiej biegnących w kierunku Radwanic, Siechnic, Oławy o zbliżającej się fali powodziowej.

     W tym dniu około godziny 12:00 wojewoda wrocławski powrócił z podróży służbowej z USA i przybywa na posiedzenie WKP obejmując jego przewodnictwo.

     Po analizie sytuacji wojewoda wrocławski podejmuje decyzję o przerwaniu grobli, w rejonie wrocławskiego stopnia wodnego na Odrze w Rędzinie, w celu powiększenia przepustowości hydraulicznej tego węzła (szybszy spust wód z miasta) oraz wykonanie jednak przelewu na prawym wale Odry celem skierowania części wód do doliny rzeki Widawy.

     Decyzja pierwsza zostaje zrealizowana późnym wieczorem, natomiast druga, wobec nieustępliwości postawy mieszkańców Kamieńca Wrocławskiego, Łan, Jeszkowic i niemożliwości zachowania odpowiedniej strefy bezpieczeństwa, nie dochodzi do skutku.

Wrocław, Most Pokoju na Odrze, widok z okna gmachu Urzędu Wojewódzkiego
(fot. Andrzej Powidzki)
Wrocław, Most Pokoju na Odrze, widok z okna gmachu Urzędu Wojewódzkiego
(fot. Andrzej Powidzki)

     O godzinie 15:30 szczyt fali przemieszcza się przez Wrocławski Węzeł Wodny, Następuje gwałtowne przepełnienie wrocławskiego hydrowęzła z przelewaniem wód przez śluzę Bartoszowice włącznie. Skutkiem tego przepełnia się Kanał Żeglowny, z którego występujące wody, zalewają zakłady: Viscoplast, Polifarb i Polmos, docierając także do osiedla Kowale.

Wrocław - jaz Bartoszowice, zdjęcie z samolotu
(fot. Andrzej Powidzki)

     Fala kulminacyjna uszkadza również konstrukcję przelewu wód Odry do Widawy, uderzając w Most Szczytnicki. Nie niszczy go, gdyż pęka lewostronny wał Kanału. W efekcie połączone wody z Kanału Żeglownego oraz przerzutowe do Widawy, docierają aż do ulicy Toruńskiej i alei Marcina Kromera.

(źródło: Raport WKP z akcji przeciwpowodziowej lipiec 1997)

     W skutek przepełnienia kanalizacji, pojawia się woda pod wiaduktami na ulicach: Pomorskiej, Władysława Reymonta i Trzebnickiej. Dalszy wzrost poziomu wody w Odrze, powoduje przepełnienie kanałów portu miejskiego i przelewanie się wody, która zalała osiedle Kleczków.

     Podnoszenie się poziomu wód Odry, powoduje w ujściu rzeki Ślęza do rzeki Odra przelewanie się wód do położonego w depresji osiedla Nowy Kozanów.

(źródło: Raport WKP z akcji przeciwpowodziowej lipiec 1997)

     W godz. 17:00-19:00 wody od strony Księża Małego (z kierunku Oławy, Siechnic, Radwanic) docierają do szpitala im. Tadeusza Marciniaka przy ul. gen. Romualda Traugutta.

13 lipca - niedziela, nocy rozpoczyna się rozmywanie wału pomiędzy ZOO, a jazem Szczytniki. Znacznie wzrasta przepływ Starą Odrą. Dochodzi do przerwania wału i zalania osiedli: Zacisze i Zalesie, położonych na Wielkiej Wyspie, w widłach kanału burzowego Odry i Starej Odry. We wczesnych godzinach rannych występujące w rejonie portu Popowice wody zalewają ul. Popowicką, Wejherowską i osiedle Stary Kozanów. Podnosi się wyżej poziom wody na osiedlu Nowy Kozanów.

     W tym czasie spływające już wody ulicami: Romualda Traugutta, Podwale i Józefa Piłsudskiego kierują się w stronę Placu Strzegomskiego, następnie spływają ulicami: Legnicką, Poznańską i Zachodnią, zalewając osiedle Szczepin.

(źródło: Raport WKP z akcji przeciwpowodziowej lipiec 1997)
(źródło: Raport WKP z akcji przeciwpowodziowej lipiec 1997)

     Przemieszczająca się w dół Odry fala powodziowa przerywa obwałowania w rejonie miejscowości Uraz gm. Oborniki Śląskie oraz miejscowości Słup gm. Środa Śląska.

14-16 lipca, poziom wody na Odrze w obrębie Wrocławskiego Węzła Wodnego opada. Fala kulminuje w rejonie miejscowości: Brzeg Dolny i Malczyce. Dochodzi do przerwania wału we wsi Malczyce pow. Środa Śląska i we wsi Domaszków pow. Wołów. W wyniku tych uszkodzeń zalane zostają kolejne wsie i osiedla województwa wrocławskiego.

     W dalszym ciągu, wody we wschodniej i centralnej części województwa wrocławskiego zdecydowanie opadają, co sprzyja osuszaniu terenów zalanych, w tym także miasta Wrocławia. Przewodniczący WKP podejmuje decyzję o przerwaniu wału celem odprowadzenia do koryta rzeki Odra wód z zalanego wrocławskiego osiedla Szczepin.

     Opuszczająca województwo wrocławskie fala powodziowa, powoduje poważne uszkodzenia obwałowań rzek: Odra i Jezierzyca w pobliżu wsi Buszkowice Małe w gminie Wińsko. W efekcie tworzy się rozległy naturalny polder zdecydowanie spłaszczający falę. Zalewane są okoliczne wioski.

Druga fala powodziowa

17 - 24 lipca, na posiedzeniach WKP, obok spraw dotyczących dalszego usuwania skutków pierwszej fali powodziowej, coraz więcej czasu poświęca się pracom obronnym przed skutkami spodziewanej drugiej kulminacji, m.in. zwiększa się rezerwy zbiornika retencyjnego "Mietków" poprzez zwiększenie ilości zrzucanej wody, początkowo 40 m3/s, później 120 m?/s, od 20 lipca zwiększono zrzut wody ze zbiornika do 230 m3/s.      Negocjacje wojewody wrocławskiego z wojewodą opolskim pozwoliły na ograniczenie zrzutu wody ze zbiornika retencyjnego "Nysa" do 400 m3/s, z możliwością dalszego redukowania. Od 24 lipca, nastąpiło dalsze ograniczenie zrzutu wody ze zbiornika "Nysa" do 300 m3/s. 25 - 26 lipca, następuje druga kulminacja fali na Odrze. Jednocześnie obserwowany jest spadek stanów wody na dopływach z wyjątkiem rzeki Widawy, gdzie pracuje przelew Odra-Widawa. Skutkiem przejścia drugiej kulminacji na Odrze, jest ponowne podtopienie osiedli północnej części Wrocławia.

Wrocław, osiedle Kozanów przygotowane na nadejście drugiej fali
(fot. Andrzej Powidzki)

     Po przejściu drugiej kulminacji na Odrze, likwidacja skutków powodzi staje się tematem dominującym na posiedzeniach WKP, co praktycznie oznaczało przekształcenie się WKP w Sztab Koordynacyjny d/s usuwania skutków powodzi, zaś funkcję WKP scedowano na jego Prezydium. Pracom Sztabu przewodniczył wojewoda wrocławski, a Prezydium WKP zastępca przewodniczącego WKP.

13 sierpnia, Wojewódzki Komitet Przeciwpowodziowy odwołuje wszystkie alarmy przeciwpowodziowe na terenie województwa wrocławskiego. Oznaczała formalne zakończenie akcji przeciwpowodziowej na terenie województwa wrocławskiego.

Powódź lipcowa w 1997 roku należała do największych w XX wieku w dolinie Odry i była najcięższa dla ludności, służb ratowniczych oraz wszystkich członków komitetów przeciwpowodziowych.

     Dla Wrocławia pomimo zniszczeń, dała dużo, gdyż była ważnym potwierdzeniem identyfikacji wrocławian z Wrocławiem. 13 lipca 1997 roku zakończył się długi proces, trwający od 1945 roku budowania autentycznego lokalnego patriotyzmu. Wrocławianie czuli, że bronią miasta, które jest ich miastem. Tak rozpoczęła się era i potęga już innego Wrocławia.

***

     Powodzie na Dolnym Śląsku występowały w dalekiej i bliskiej nam przeszłości i należy liczyć się z tym, że będą się zdarzały również w przyszłości. Inwestycje zrealizowane w ramach Programu dla Odry 2006, między innymi zmodernizowany Wrocławski Węzeł Wodny zbudowany zbiornik Racibórz Dolny i stopień wodny w Malczycach na Odrze, a także wiele kilometrów zmodernizowanych wałów przeciwpowodziowych zapewnią - miejmy nadzieję - skuteczną ochronę przed powodzią miast, miasteczek i wsi zlokalizowanych w dolinach rzek, chroniąc obszary o wysokiej kulturze rolnej i cenne siedliska przyrodnicze przed "wielką wodą".

To kolejny mój artykuł poświęcony temu zdarzeniu, z poprzednim można się zapoznać TUTAJ!

opracowanie: Andrzej Powidzki   


ŹRÓDŁA, BIBLIOGRAFIA:
  1. Raport Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego we Wrocławiu z akcji przeciwpowodziowej lipiec 1997; opracowany pod kierownictwem wojewody wrocławskiego prof. Janusza Zaleskiego.
  2. Wiadomości Oławskie nr 29 z 17 lipca 1997 r. i 30 z 24 lipca 1997 r.

  3. osobisty udział autora w pracach WKP oraz RKP Oława przed nadejściem drugiej fali



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
18  listopada  poniedziałek
19  listopada  wtorek
20  listopada  środa
21  listopada  czwartek
DŁUGOTERMINOWE:
PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ