Tragedie wojenne - śmierć francuskiego jeńca
    Dzisiaj jest niedziela, 18 listopada 2024 r.   (322 dzień roku) ; imieniny: Klaudyny, Romana, Tomasza    
 |   serwis   |   wydarzenia   |   informacje   |   skarby Ziemi Proszowskiej   |   Redakcja   |   tv.24ikp.pl   |   działy autorskie   | 
 |   ludzie ZP   |   miejsca, obiekty itp.   |   felietony, opracowania   |   kącik twórców   |   miejscowości ZP   |   ulice Proszowic   |   pożółkłe łamy...   |   RP 1944   | 
 |   artykuły dodane ostatnio   |   postacie   |   miejsca   | 
 wydarzenia 
 |   opracowania   |   ślady ZP   | 

serwis IKP / Skarby Ziemi Proszowskiej / felietony, opracowania / wydarzenia / Tragedie wojenne - śmierć francuskiego jeńca
 pomóżcie!!! ;)  
Jeżeli posiadacie informacje, materiały dotyczące prezentowanych w Serwisie felietonów,
macie propozycję innych związanych z Ziemią Proszowską,
albo zauważyliście błędy w naszym materiale;
prosimy o kontakt!

skarby@24ikp.pl.

Inne kontakty z nami: TUTAJ!
Redakcja IKP
O G Ł O S Z E N I A


Tragedie wojenne - śmierć francuskiego jeńca

Julian Bata opowiadający o tragedii (fot. Zbigniew Jeleń)

Proszowice, 2-03-2012

Opisane wydarzenia przedstawione zostały przez Juliana Batę, urodzonego w 1922 r. w Kowarach, tam zamieszkałego, byłego pracownika majątku ziemskiego. Materiały zebrał Zbigniew Jeleń.

     W styczniu 1945 roku do miejscowości Kowary (obecnie gmina Radziemice) przybył oddział Armii Czerwonej wraz z taborami konnymi w sile około 40 żołnierzy. Na miejsce postoju wybrali majątek ziemski należący do rodziny Morsztynów, która przed wkroczeniem Rosjan na tereny przyległe do Proszowic wyprowadziła się do krewnych w Krakowie, pozostawiając majątek bez dozoru.

     Zabudowania Morsztynów znajdowały się pośrodku wsi, gdzie oprócz budynków gospodarczych przy dworze znajdował się też okazały park i łąki. Oddział miał ze sobą kilku jeńców wojennych do obsługi koni. Był wśród nich liczący ponad dwadzieścia lat obywatel Francji. Jeniec ten podczas oporządzania taboru konnego, wykorzystując brak dozoru ze strony raczących się wódką wewnątrz dworu żołnierzy radzieckich, począł oddalać się w kierunku łąk z myślą o ucieczce.

     Niestety, jeden z żołnierzy zauważył brak Francuza i natychmiast konno rozpoczął za nim pościg. Nie trwało to długo i po chwili wracał na miejsce postoju prowadząc nieszczęśnika z sobą. W czasie eskortowania jeńca drogą, nadjechało na koniach czterech żołnierzy NKWD, którzy przejęli jeńca i wraz z nim udali się do domu Juliana Baty.

     Żonie gospodarza nakazali ugotować drób akurat ubity (rodzina przygotowywała się do ucieczki z Kowar). Jednego z żołnierzy wyznaczyli do pilnowania jeńca, a pozostali ruszyli na wieś w poszukiwaniu wódki. Zdobyty trunek spożywali w mieszkaniu Batów, zagryzając niedogotowanym drobiem. Gospodyni zapytała Rosjan czy może jeńca poczęstować rosołem z makaronem, na co wyrazili zgodę.

     Jeniec mówił tylko po francusku, a język ten był całkowicie niezrozumiały dla domowników. Dogadywali się więc na migi, Francuz zjadł trzy talerze tego rosołu. Kiedy żołnierze NKWD byli już po paru butelkach wódki, jeden z nich postanowił, że przy stole zastrzeli jeńca. Jednak Julian i jego żona poprosili, aby tego nie robić w izbie z uwagi na przebywające w niej małe dzieci. Myśleli, że zwłoka i potrzeba przemieszczenia się w inne miejsce odwiedzie Rosjanina od tego pomysłu.

kapliczka w Kowarach przy drodze do Rzędowic i Dalewic, w której czasowo pochowany był Francuz (fot. Zbigniew Jeleń)
     Niestety, po wypiciu ostatniej butelki wódki, jeden "dobrze wypity" enkawudzista wyprowadził jeńca na łąki położone w południowej części wsi i bez skrupułów zastrzelił go. Trup Francuza, w pozycji skulonej, leżał na zmarzniętej łące przez trzy dni. Po tym czasie Julian Bata ze swym bratem Władysławem przetransportowali zamarznięte zwłoki pod murowaną kapliczkę znajdującą się przy drodze do Rzędowic i Dalewic. Zabrali dokumenty z kieszeni Francuza i pochowali go w kapliczce.

     W dokumentach znaleźli potwierdzenie francuskiej narodowości ofiary i to czym się zajmował - był kelnerem. Po tych wydarzeniach Władysław Bata zabezpieczył papiery, a gdy później wyjechał do Sosnowca, gdzie podjął pracę kolejarza, dogadał się ze znajomym, który miał żonę Francuzkę (poznaną w Niemczech na robotach). Kobieta dostarczyła dokumenty do Konsulatu Francuskiego w Katowicach. Po niedługim czasie rodziny zamordowanego Francuza przyjechała do Kowar i zabrała szczątki tragicznie zmarłego.

     Julian Bata potwierdził też inne wydarzenia mające miejsce w Kowarach. Podczas okupacji hitlerowskiej, w roku 1944, specjalne komando prowadziło działania represyjne na terenie powiatu miechowskiego. Pewnego dnia, w godzinach nocnych, dokonało ono mordu na siedmioosobowej rodzinie Kłębków. Zginęli wówczas: Walerian, Katarzyna, Tadeusz, Marcyna, Genowefa, Stanisław i Zofia. Sześciu rozstrzelano w domu i obejściu, natomiast uciekającą 17 letnią dziewczynę oprawcy zastrzelili w ogrodzie. Zamordowanych pochowano w drewnianych skrzyniach w skarpie przy drodze biegnącej, obok murowanej kapliczki, w kierunku wsi Dalewice. Na miejscu zbrodni był kiedyś postawiony drewniany krzyż, jednak w ostatnich latach uległ zniszczeniu.

     Podobnych czynów, w tym czasie, Niemcy dokonali w miejscowości Rzędowice zabijając rodzinę Błautów oraz w Błogocicach, rodzinę Jantosów. Z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że sprawcami wszystkich tych mordów byli ci sami niemieccy żołnierze.

opracowanie: Zbigniew Jeleń, Krzysztof Wojtusik   



idź do góry powrót


 warto pomyśleć?  
Tańcz, zanim muzyka się skończy.
Żyj, zanim Twoje życie się skończy.
(cytaty bliskie sercu)
18  listopada  poniedziałek
19  listopada  wtorek
20  listopada  środa
21  listopada  czwartek
DŁUGOTERMINOWE:


PRZYJACIELE  Internetowego Kuriera Proszowskiego
strona redakcyjna
regulamin serwisu
zespół IKP
dziennikarstwo obywatelskie
legitymacje prasowe
wiadomości redakcyjne
logotypy
patronat medialny
archiwum
reklama w IKP
szczegóły
ceny
przyjaciele
copyright © 2016-... Internetowy Kurier Proszowski; 2001-2016 Internetowy Kurier Proszowicki
Nr rejestru prasowego 47/01; Sąd Okręgowy w Krakowie 28 maja 2001
Nr rejestru prasowego 253/16; Sąd Okręgowy w Krakowie 22 listopada 2016

KONTAKT Z REDAKCJĄ
KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ         KONTAKT Z REDAKCJĄ